Po polsku /
Polska miedzy Niemcami i Rosja. Zalety i wady. [504]
W 2021 roku, zaleta jest taka że Niemcy postrzegają jakikolwiek konflikt militarny z Rosją bez pomocy innych państw za zbyteczny na dłuższą metę (druga wojna światowa to doskonale pokazała, nie wspominając już o broni nuklearnej)
Więc Niemcy uzależniły się o myśli współpracy i nastawili swoją politykę w o wiele większym stopniu na handel i dyplomację niż kiedykolwiek wcześniej. Ich jedyne formy wpływów są czysto militarne, jako że nie tyle własne społeczeństwo ma alergie na pro-wojskowe ugrupowania w Niemczech to jeszcze Europa ma nadal alergie na jakkiekolwiek myśli/plany militaryzowania Niemiec.
To powoduje że Niemcy mogą stać się bardziej dynamiczne w sferach ekonomicznych i kulturowych ale w tym samym czasie zmniejsza bitewność swojego męskiej części populacji. Taki efekt byzantyjski można by to nazwać, kiedy to Bizancjum miała tyle pieniędzy z złota i handlu że potrzebę ekspansji i stawianie na własne wojsko zmalała że inne kraje je grabili i po wielu wiekach się kurzyło aż zniknęło.
Dzięki temu Polska może zwiększyć swój kontakt z Niemcami w dziedzinach handlu i pokojowej współpracy bez ryzyka wojskowej interwencji przez samych Niemców. To czy opłacą inne państwa za interwencje w Polsce to się jeszcze okaże czy będą chcieli zagrywać relacje z Polską w ten sposób. (Za czasów Napoleońskich, Anglicy tak rozegrali swój spór z Napoleonem)
Z Rosją natomiast trzeba się trzymać na baczność bo z powodów polityki wewnętrznej tego kraju to Putin i elita w Rosji musi wykazywać pewną politykę "macho" że są silni, groźni i nie ważcie się nam wchodzić w drogę itd. Więc trzeba mieć pewne minimum żołnierzy i gotowość bojową na takie działania, samemu czy w współpracy z sojusznikami.
Zaletą bycie tak blisko Rosji i Polska będąca krajem słowiańskim to o budowę kontaktów i znajomości, mentalności jest łatwiej i bez problemu uda się sprzedawać/kupować między sobą.
Też w wielu krajach post-sowieckich inwestycje są miłe widziane, a gdzie w krajach zachodnich się nie da sprzedać powinno się stawiać na handel w Rosji (zwłaszcza Kaliningradzie), Białorusi i Ukrainie. (Litwa jest zbyt mała aby nawet być na uwadze polskich elit w takich planach)
Jeżeli ruchy demokratyczne mają się powodzić w Rosji, i wpływy Polski mają się zwiększyć w Europę wschodniej to musi to wyjść z Polski. A nie z U.S.A czy z Niemiec, Rosjanie nie bez powodu mają alergie na wpływy Niemiec (Lenin) czy Amerykanów (działanie krajów zachodnich w czasach rewolucji bolszewickich były silnie interweniowane przez Churchilla i jego współmyślnych)
Wpływy Polski w unii Europejskiej mają jedynie wartość w działaniach Polski w Europe Wschodniej (wystarczy popatrzeć na reakcje zachodnich mediów w konflikcie z Białoruską atletką)
W zakresach zachodnich relacji jestem przy myśli że silne relacje (handlowe przede wszystkim, tak jak w średniowieczu z kupcami niemieckimi) są bardziej potrzebne a nie inne (zwłaszcza po wybrykach Bidena w sprawie gazociągu) jeżeli Niemcy ustąpią od budowy gazociągu po wyborach w Niemczech. To znaczy że dalsza współpraca polityczna z Niemcami (UE) jest możliwa, jak nie to trzeba będzie patrzeć na państwa które mają możliwość oddziaływania na Rosję i jej politykę aby zmniejszyć zagrożenie dla istnienia niepodległej Polski. Tacy sojusznicy mogą być Turcja w mniejszym stopniu, Chiny lub nawet Korea Północna. Iran po wybrykach w sporcie przez swoich fanów daję małe nadzieje na współpracę a Indie są raczej bardziej zmartwione Chinami niż Rosją co nie jest w interesie Polski z oczywistych powodów.
Póki zagrożenie ataku lub ingerencji Rosji w sprawach Polskich jest aktualna, to istnienie wysoko funkcjonującego Wojska Polskiego jest nie tylko potrzebne ale wręcz konieczne. Nie tylko w sprawię odstraszania do pewnego stopnia ale też mieć pole manewru i opcji w czasach kryzysowych.