Po polsku / 
Papież a sprawa polska [195]
Właśnie sobie popijamy dobrą butelczynę Chàteauneuf du Pape z 2012 roku. Trzeba przyznać że wino jest dobre i to od pierwszego kieliszka zaraz po otwarciu co w przypadku wina czerwonego nie jest aż takie oczywiste. No i fajnie, ale co to wino ma właściwie wspólnego z papieżem? Ano dużo, bo to jest właśnie wino "papieskie". Otóż aż 9 papieży rezydowało przez ponad 100 lat w Avignon w południowej Francji i wtedy wybudowano także pałac papieski w pobliżu i nazwano go Chateauneuf du Pape i założono papieskie winnice. Co ciekawe w tym regionie produkowali wino już starożytni Grecy ok. 500lat przed Chrystusem. Dzisiaj jest to jedna z najmniejszych apelacji we Francji produkująca ekskluzywne wina w pięknych pękatych butelkach z insygniami papieskimi i sprzedająca je na całym świecie. Naturalnie są one też i w Watykanie co nie dziwi ale dziwi trochę że 800 stałych mieszkańców Watykanu wypija co rok aż 45000 butelek wina. Boże miej ich w swojej opiece. Jakieś powiązania z Polską? No oczywiście. Chateauneuf było także za "polskiego" papieża winem "służbowym" w Watykanie chociaż on podobno najbardziej lubił hiszpańskie. A jakie wina są używane jako wino mszalne? Mój znajomy polski ksiądz w Niemczech zdradził mi że zamawia najczęściej wina mozelskie. Hmmm, fajny zawód, co nie? Na koniec obligatoryjne przypomnienie że picie alkoholu nawet w najmniejszych ilościach może być szkodliwe dla życia i zdrowia.