Po przemyśleniu tego problemu, powiem inaczej.
Zazwyczaj takie inwersje wyrazów w zdaniu stosuje się w wykrzyknieniach (exclamations). Wykrzyknienie czyli reakcja zdziwienia, zaskoczenia, oburzenia. Co się dzieje wtedy w umyśle człowieka? Przychodzi mu do głowy słowo w formie hasła wyrażającego jego stan uczuciowy bądź emocjonalny. A ponieważ to jest coś co przyszło mu do głowy jako pierwsze, od tego zaczyna swoje zdanie. Jest to niekiedy postrzegane jako forma podkreślenia przekazu na słowie, które znajduje się na początku zdania, ale w tym wypadku nie powiedziałabym, że istnieje jakikolwiek różnica w "mocy" przekazu, ponieważ już samo słowo "ślepy" ma oddźwięk sarkastyczny i roszczeniowy.
Jest Pan ślepy, czy co?! Omal mnie Pan nie przejechał!
Ślepy jest Pan, czy co?! Omal mnie Pan nie przejechał!
No difference at all.
"Ślepy nie jestem" has a note of irritation or disgruntlement to it.
"Nie jestem ślepy" with proper tone voice as well. Ale masz rację można to powiedzieć na spokojnie i wtedy ma inny wydźwięk.
Nie jestem ślepy. Widzę, że ją kochasz.