Po polsku /
Publiczne "pranie brudow" w Polsce [30]
Popelnilem blad - zaczalem swoj pierwszy post od deklaracji politycznej, a przeciez nie o to mi chodzi.
Historia naszego Kraju, to powtarzajace sie walki dwoch silnych stronnictw politycznych (jak zwrocil uwage Torg, niekoniecznie w sposob jasny rozniacych sie programem).
Familia versus Stronnictwo Hetmanskie.
Sanacja i Endecja.
A dzis PO, kontra PiS.
Co maja te ugrupowania wspolnego - artykulowanie bardzo ostrych oskarzen pod adresem adwersarzy, oskarzen rujnujacych image Kraju i graniczacych ze zdrada stanu !
W koncu Familia sciagnela ruskie wojsko do Rzeczpospolitej, a Endecja zarzucala Pilsudskiemu prace dla osciennego wywiadu.
Kwituje cyrk dzisiejszy minuta ciszy.
Minuta minela.Te dzialanie maja miesjsce w sytuacji
pelnej dyscypliny propagandowej krajow sasiednich.
W wypadku Rosji na poziomie niemalze Iwana Groznego i cwiartowania niepoprawnych, w Niemczech niezwykle "sophistcated" LOL.
Stad wynika moje pytanie.
W sytuacji, gdy inni pilnuja kazdego slowa, my uprawiamy totalna krytyke wlasnego Kraju.
Totalna i jakby eksportowa !