Szkoda że Tony Scott nie żyje :-(

Szkoda że Tony Scott nie żyje :-(

youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AhUhuDW_jOw

Może być on umarł przez swoją rękę, nieprawda? Wypadek samochodowy? Jeszcze nie wiemy!

Skoczył z mostu.

wiadomosci24.pl/artykul/rezyser_top_gun_popelnil_samobojstwo_240157.html

Według dzienników, catsoldier, według dzienników!! Ale kto wie, czy to prawda:-) W gazetach często są kłamstwa!

Masz rację ale w tym przypadku nie mają powodu. Są świadkami też itd.

No szkoda :( Teraz już panu Bogu będzie kręcił filmy.

Dzięki, żołnierzu kotycznicie:-) Ci wierzę!

Według dzisiajszych sprawozdań gazetowych to było samobójstwo! Jego rodzinna nie stwierdziła że Scott miał rak.

Jakos nie przejełem sie tym, bo go nie znam.

No cóż, wszystkich nas to czeka.

Czy jesteście na to przygotowani?

Ależ tak żyje w naszych wspomnieniach:-)

Skoczyć z mostu? ;-) Chyba żartujesz.
Tłumów chetnych to raczej nie znajdziesz. :-)

Co za głupota że trzeba umrzeć i jakie marnotrawstwo wiedzy i talentu
np wielcy wynalazcy albo naukowcy,

Choć teraz jest lepiej bo Google zapisuje wszystko na twardych dyskach.
Za troche lat będa pewnie możliwe backupy całego mózgu ;)


Nie. Pójdę boso :)

A jak będziesz szedł lub jechał po moście i on się zawali i zginiesz miedzy gruzami lub w odmętach rzeki, czy jesteś na to przygotowany, synu?

Umie pływać, więc spoko.

Czy w twoim zdaniem Tony Scott był chory psychiczny? Czy on miał depresję n.p.?

Po prostu pojeb, ludzie nie mają co do garnka włożyć a jakoś z mostu nie skaczą. W jego sytuacji, aż chce się żyć.

Zdrowe byki z czołem niezmarszczonym refleksją zawsze mają się dobrze ;)

Lekarze mówią żeby pokonać wrodzony instynkt nie skakania w przepaść trzeba być na coś chorym
co bez tabletek nie przejdzie samo.

Trudno miec sympatie do millionera w depresji chodz jak widac, 'money money' nie zawsze daje happiness.

Często daje smutek, jeśli masz pieniądze trudno znaleść prawdziwe przyjaciele.