Polska Broń Atomowa

Gern geschehen!

It's not that I don't understand you concerns....but the current popularity of the AfD hast LOTSA more to do with inner-german chaos, strife and fighting than anything with expansionist, aggressive "dreams"!

People vote for the AfD instead of their still quite unclear, "wishy washy" opinion concerning the Ukraine war....not because of it!

🍺

PS: The moment the CDU ends that whole Merkel-policy and returns to her old, traditional, truly conservative policies the AfD will be history....so, our all hopes are on Merz! :)

No dobra, trochę przesadziłem.

@BB

Beer is a good idea - let's get one for Pawian too...

🍺🍺🍺 :)

Middle ones???

These I extend only to Novi and other enemies of Poland. ;)

Iron na przykład. Ci nacjonaliści to by sprzedali własną matkę byle dorwać się do władzy.

Wholeheartedly, it's like waiting for a deluge of Islamists , with open arms, who are ready to erase Christianity, replacing it with a forest of minarets and disturbing
voices of muezzins calling for prayers, replacing our bell tolling from the steples of Polish churches. That is the dream, equally disturbing as matricide
the dream of Polish"patriot," THE PAWIAN

Mów mi Paw. To takie słodkie. Novi bedzie nam zazdrościł. HA!!!!
Dodatkowo, czy możesz streścić pozostałą treść bo zauważyłem tylko tego wspaniałego Pawiana na koncu i nie czytałem reszty......

Paw raczej nie jest słodki.🤮

Jestem słodki. Dla dobrych ludzi i dobrych uczniów. Dla złych jestem gorzki!

To chyba naturalne. Jezus też taki był.

Nie tylko łotrem jesteś,ale też blużniercą

Nieprawda. Bluźnienie to obrażanie bogów lub Boginii. A gdzie ja obraziłem Jezusa? Mówiłem prawdę. Jezus nakopał tyłki kilku upierdliwym osobom.

Żeby mieć broń atomową potrzeba:
a) własnego sektora nuklearnego,
b) własnych technologii balistycznych.

To tak na początek.

My nie mamy ani jednego, ani drugiego. Jeśli kiedyś będziemy opracowywać taką broń, musimy to robić w kooperacji albo z Ukrainą, albo ze Szwecją. Oni mają potrzebne zasoby, my co najwyżej możemy sypnąć groszem, by przyspieszyć proces.

That's for the nuke. Drugi grosz for an ICBM to deliver it to the enemy.

Memo to Poles: Expoding that nuke where it's stored is not a good idea. Please write in Polish in the Polish threads.

Nie trzeba nam miedzykontynentalnych rakiet balistycznych by sięgnąć do Rosji LOL
Bombowce wystarczą. Nie mówiąc że już zakupiliśmy JASSM AGM-158B ER rakiety powietrze-ziemia. Z zasięgiem 1000km mogą, wystrzelone z Polskiej przestrzeni powietrznej, dotrzeć do Moskwy.

Macie szczescie ze Rosja jest bezbronna.

Po 3 latach wojny z małą Ukrainą, owszem. )):)


Oh la la!!! Po polsku to znaczy o la la!!! Kierownik wreszcie zabrał głos w sprawie zanieczyszczania polskich wątków.
Lepiej późno niź wcale. :):):)

PS. Czy za tym pójdą czyny czyli usuwanie zanieczyszczeń???

Tak chyba nikt w Polsce nie mówi..."o kurwa" i wszystko jasne.

Zanim zdobędziemy broń atomową, musimy nadal budować nowoczesne siły konwencjonalne.

Macie tutaj coś na pokrzepienie serc - krótki fragment świetnego wywiadu z generałem Jarosławem Kraszewskim w ostatnim numerze Newsweeka...



... oczywiście do ataku na Polskę nasi drodzy słowiańscy bracia zebraliby pewnie większe siły niż na tę smutną strzelaninę na Ukrainie.

@Torq
Broń atomowa odstrasza, i zmusza do zamysłu przed atakiem każdego napastnika. W praktyce jest to broń która tam samo niszczy wroga jak i własne siły z powodu ogromnego pola rażenia. Każdy teren na którym się użyje robi się bezwartościowy i traci na wartości i powodu podbicia. Czemu podbijąć jak już niema podatników ani możliwości robienia upraw?

Na dodatek pogorszenia stosunków dyplomatycznych, jedynie przydatne jest do produkcji energii dzięki potrzeby technologii które nadal trzeba ściśle monitorować.

O wiele bardziej przydatne są silne, dobrze i duże wyszkolone siły konwencjonalne o wiele większym polu manewru i użytku. Za równo do obrony jak i przy wsparciu sojuszników za granicą i do ochrony zagranicznych inwestycji (chociaż akurat tutaj to siły specjalne i tajne służby są bardziej przydatne i placówki dyplomatyczne)

Zanim Armia Polska się teraz zwiększy to trzeba ulepszyć produkcję amunicji artyleryjskiej, zwłaszcza pod potrzeb KRABów i ulepszenie tajnych linii zaopatrzenia. Zakamuflowane ciężarówki pod kątem zaopatrzenia (najlepiej nocne ciężarówki sterowane przez SI które mogą jeździć nocą z ochroną przeciw radarową lub aparatów które by je mogły wyłapać z dystansu)

Koleje podziemne na dalekie odległości i drony latające do transportu w trudnych warunkach (małe lotniska specjalizowane dla dronów w karpatach i lub transport szybko montujących pole lądowania dla dronów w przeróżnych terenach które by były w każdej jednostce wojskowej)

A jeżeli odpowiedź jest: Ba! A z skąd brać na to pieniądze? Wystarczy skontaktować się z wojskiem Norweskim które mogło być zainteresowane takimi próbami i inwestycją by zdobyć takie sposoby też dla siebie i używane/testowane w Polsce

To już Szwecja jest lepsza, bo mieli program atomowy. Ale Ukraina jednak najlepsza (nie z perspektywy politycznej, ale praktycznej): już mają rozbudowany przemysł rakietowy, balistyczne tradycje (sowiecka produkcja kosmiczno-balistyczna w Dniepro) no i elektrownie atomowe. Któremuś z ich wojskowych wymsknęło się ostatnio, że jeśli podejmą taką decyzję, to mogą mieć broń atomową w 8-9 miesięcy. Wiadomo, że będzie to prowizorka, ale lepsza prowizorka niż nic i 10-letni program, którego końca możemy nie dotrwać.
Ale pomysł przenoszenia atomówek za pomocą dronów mi się podoba.

Dobra, Panowie, jedziemy z tematem, bo za dużo pierdu-pierdu w tym wątku, a za mało konkretów.

Robimy tak...

- rzucamy poważną kasę na kształcenie fizyków jądrowych i dopieszczamy finansowo tych, którzy już są (granty na badania, dodatki do pensji itp.)
- rozbudowujemy potencjał reaktorów jądrowych (jedyny jaki mamy - Maria pod Warszawą - to zdecydowanie za mało)
- rozpoczynamy na szeroką skalę poszukiwania uranu--w Górach Świętokrzyskich na bank coś jest, na przesmyku suwalskim i w Górach Sowich też warto poszukać
- rozbudowujemy też zakłady chemiczne i w każdym ma być obowiązkowo porządna komórka badawcza
- zaczynamy wielki program cywilnej energetyki atomowej we współpracy z Francuzami i Koreańczykami z południa
- stocznie remontowe musimy mieć na światowym poziomie
- w Akademii Marynarki Wojennej zaczynamy kształcić kadry do naszych przyszłych atomowych okrętów podwodnych
- zanim będziemy mieli atomowe okręty podwodne, opracowujemy system ruchomych pocisków balistycznych, trudnych do namierzenia
- przygotowujemy też oczywiście stacjonarne silosy w górach.

... i jedziemy konkretnie z tym tematem, bo czasy są niespokojne i nie ma co się pierdolić jak matka z łobuzem, tylko trzeba zacząć działać jeszcze szybciej niż do tej pory.

Rozumiem....a co będziemy robić jutro?🤔

BBQ z pawiana, i germanofilów bo roznoszą zarazki.

Małpiszon dostał bana na miesiąc. Nieźle musiał narozrabiać, ale nie wiem o co chodzi - musiałem przeoczyć jakąś poważną dramę. :)

Dostaje małpiego rozumu na tym forum.

A może tak opcja południowo-koreańska. W przeciwieństwie do Szwedów mają i bardziej zaawansowane technologie rakietowe, w tym ambicje orbitalne (co często było przykrywką dla rozwoju rakiet balistycznych), plus większą presje na stworzenie własnych głowic (też mają w perspektywie niezbyt miłych sąsiadów i amerykański odwrót) więc bardziej prawdopodobne, że będą je chcieli robić. Do tego dochodzi prawdopodobnie lepsze zrozumienie dla naszej sytuacji, lepsze perspektywy na umowy gospodarcze które mogłyby służyć do kamuflażu programu zbrojeń jądrowych lub wspólnego tajnego programu (nie wiem czy PiS tu miał przebłysk geniuszu czy fuksa z tą drugą EJ co Koreańczycy mieli by zrobić).

Finalnie jest też fakt, że dla nich to nie problem kto w Europie ma broń jądrową, bo to nie ich pierdolnik i co im tam, natomiast np. Francji może się to nie podobać konkurencja w Europie (jakoś Macron nie pali się do publicznych ofert nuclear sharing skierowanych do nas, w przeciwieństwie do ofert jakie składał Niemcom). Mam też niskie zaufanie do Europejczyków odnośnie tego czy by nas nie wystawili do wiatru albo wbili nóż w plecy jak się zmieni rząd.

Inna sprawa jest taka, że nie potrzebujemy nie wiadomo jakich rakiet, przynajmniej na początek. Tak jakieś 2000 km zasięgu aby był margines, trajektoria niższa, prędkość wejścia w atmo mniejsza, więc obciążenie aerodynamiczno-termiczne też mniejsze i mniejszy problem ogarnąć osłonę termiczną która przetrwa.

Można mieć stada dronów z małymi głowicami, Jak ich tak 1000 przywali po 1 megatonie to starczy.
A rakiety są tez potrzebne - no chyba ze tak zwane 'mrówki' z plecaczkiem atomowym przez granice tup tup lol!

Pisałem o tym w angielskiej części forum. Koreańczycy z południa zdecydowanie są dobrą opcją.


Oni nas nadal traktują jak Europejczyków drugiej kategorii. Nie potrafią wyjść ze starych schematów myślenia.


1-megatonowa głowica, w zależności od technologii, waży od 2 do 4 ton. Tego się dronem nie przeniesie.

To technologia, jeszcze niejednego drona zobaczysz, który będzie w stanie przenieść taki ciężar.
---

Nawet nie to, nie maja wspólnych interesów i zagrożeń z Polska. a jak nas traktują to nic dziwnego skora mamy takich lokajskich polityków, którzy im tylko w d włażą. .