Mieszkam w okolicach Szczecina od 3 lat, nadal poznaje to miasto i z czystym sumieniem moge stwierdzic, ze wycieczka do Szczecina jest dobrym pomyslem.
Miasto zaczelo sie w koncu rozwijac. Powstaja nowe centra handlowe, widac wiecej turystow z roznych zakatkow swiata. Zagraniczne korporacje przenosza sie tutaj bo jest dosc tanio i blisko Berlina. Mlodzi ludzie po studiach mowia calkiem niezle po angielsku i niemiecku.
Jesli chodzi o centrum handlowe to polecam CH Kaskada. Nowe centrum w srodku miasta. Nie wiem jak mozna to porownach ze Starym Browarem, poniewaz nigdy tam nie bylem, ale wydaje mi sie, ze sie Tobie spodoba.
Jesli potrzebujesz wiecej info odnosnie Szczecina to pisz lub wejdz na strone www_szczecin_eu/en
catsoldier, turystycznie Szczecin nie jest może najciekawszym miejscem do odwiedzenia, ale jeśli uczysz się języka polskiego, to na pewno skorzystasz na tej wizycie. Będziesz mógł wypróbować swoje umiejętności na niczego nie spodziewających się tubylcach :) Rzeczywiście z Berlina jest niedaleko, około dwóch godzin jazdy samochodem, bez problemu też dostaniesz tu książki i płyty, których szukasz. pozdrawiam
Oczywiście że warto odwiedzić Szczecin ktory jak żadne inne miasto w Polsce przyciąga tysiące Niemców głównie z Meklemburg-Vorpommern. Co ciekawe oni sami mówią że mieszkają w Meklemburg-Vorpolen co pokazuje jak wazny jest dla nich Szczecin.
Po naszym wczorajszym wypadzie do Świnoujścia dzisiaj dzień odpoczynku. Żona upichciła mały obiadek z klusek przecinków i zasmażanych kurek. Ja przyniołem z wakacyjnej piwniczki winko. Dzisiaj jest to Poggiotondo Brunello di Montalcino z 2015 roku. Zacznijmy od rocznika. 2015 to jeden z najlepszych roczników w Europie czyli te wina można było kupować w ciemno. Ponadto to wino dostało o niejakiego pana James Suckling 94 punkty. Pan nie jest zbyt znany ale jest podobno specjalistą od win włoskich. Ja lubie włoskie wina bo są one nieskomplikowane i można je naprawdę używać do jedzenia. Dla francuskiego Bordeaux to byłaby profanacja a włoskim można przepłukać gardło pomiędzy jednym kęsem a drugim co też zrobiłem dzisiaj i wierzcie mi byłem znowu zachwycony jak to winko sie do kluch dopasowuje. No i fajnie, reszta została na jutro.
Nie, coś innego. Pewien nacjonalista zwany Cat Mackiewicz nie jeżdził zaraz po wojnie do polskiego już Szczecina bo uważał że to nadal jest niemieckie miasto: Ja do Niemiec nie jeżdżę!!!! .
Dlatego że ci nacjonaliści najbardziej nienawidzą Żydów i Niemców.
Tak, juz wiem. Nawet dzis w niemieckich podrecznikow geograficznych jest napisane STETTIN, nie SZCZECIN, WARSCHAU, prawie nigdy WARSZAWA, tylko w nowoczesnych mapach szkolnych!
Stary Rynek jest, zamek też jest, Wały Chrobrego są czyli są atrakcje w Szczecinie które warto zobaczeć. Z drugiej strony mieszkalismy niedaleko Szczecina w latach 90-tych. Wtedy bylismy kilka razy w Szczecinie ale nie dlatego że był taki piękny bo nie był, tylko dlatego że był dużym polskim miastem zaraz za granicą co było wtedy dla nas atrakcyjne.
czyli są atrakcje w Szczecinie które warto zobaczeć.
Niestety, za mało żebym kiedykolwiek rozważał wyjazd tam. Miasto zostało poważnie zniszczone w czasie wojny i niestety odbudowano tylko nieliczne zabytki a reszta to socjalistyczny chłam.
Jedna rzecz w architekturze nie została zniszczona - układ urbanistyczny, naśladujący Paryż. Niestety, to można podziwiać tylko z góry. A kto jedzie do Szczecina żeby latać tam balonem?