Moje zdanie jest takie, niech sobie ich ochrona nosi bron. Wiem jak ich Palestyna i Iran nienawidzi.
Problem w tym, że nie chodzi o zagrożenie ze strony Palestyńczyków czy Iranu, a o to, jaki obraz Izrael kreuje w głowach izraelskiej młodzieży. Więc zgadzam się, chodzi tu o to, jak uczniowie to interpretują.
To, czego uczą na tych wycieczkach to jedno. Autor jakiegoś artykułu na Haaretz przyznał (w gruncie rzeczy ze swoistą dumą), że kiedy on udał się na jedną z pierwszych wycieczek po obaleniu przez Polskę komunizmu, izraelscy przewodnicy z miejsca przestrzegali przed traktowaniem polskiej przewodniczki poważnie - by tylko grzecznie przytakiwać, ale w ciszy się z nią nie zgadzać. Było to zanim cokolwiek powiedziała. Izrael do dziś nastawiony jest na pranie mózgu i wpajanie dzieciom i młodzieży (czyli tym najbardziej podatnym) konkretnej wizji świata.
Noszenie broni przez agentów Shin Bet ma za zadanie to ułatwić. Młodzieży również uniemożliwia się, lub utrudnia kontakt z Polakami - tutaj warto zaznaczyć, że dzięki wypowiedziom izraelskich polityków i różnej jakości anegdotkom przekazywanym z pokolenia na pokolenie, jedyne co młodzi Izraelczycy kojarzą z Polakami to nieuzasadniona wrogość. Utrudnienie kontaktu ułatwia utwierdzenie ich w takim przekonaniu, a cały proces tego utwierdzenia przypieczętowany jest przez obecność uzbrojonych agentów Shin Bet - to ma na celu wykreowanie atmosfery, że Polska to nieprzyjazne miejsce, w którym coś im zagraża.
Tu nie chodzi tylko o to, że towarzyszy im izraelska ochrona zamiast polskiej. Tu chodzi o cały schemat, który w całości przedkłada się na to, jak Polska i Polacy postrzegani są w Izraelu, tylko i wyłącznie na podstawie stereotypów i uprzedzeń skrupulatnie kultywowanych przez sam Izrael.
To co działa na niekorzyść Izraela, to szerszy dostęp do Internetu i znajomości języka angielskiego. To umożliwia komunikację Izraelczyków i Polaków (czy Żydów i spoza Izraela), często przyjazną, lecz i niekiedy wrogą jeśli jedni lub drudzy zaczynają coś wytykać. Zależy od mentalności tak bardziej indywidualnie.