Olenka_Klochko
2 Mar 2023
Po polsku / Staram się polepszać się po polsku :) [85]
Merged:
Boli nie tego, który umarł, a tego, który ujśał z życiem
Wy zaczynacie patrzeć na cierpnie tylko kiedy one przytrafia się tobie lub waszymi krewnymi. W naszym kraju wszyscy poczuły boleść utraty. Odczuły do koniuszków palący strach i przerażenie śmierci. Ta rozumiały, jak to uczucie zrujnuje rozum i wolę. Oraz dlatego musieliśmy byłi skierować wszyscy siły na zniszczenie pierwotnego instynktu i okrutności, albo widocznie nie zmogły...
Na tle wiadimości pojawiające się w przestreni informacyjnej, szczególnie media plików którzy dzisiaj roją się w Internecie, to jest bardzo zadziwiająco, jak jeszcze są ludzi zdolni do szczerej litości i miłosierdzia.
Kiedy ktoś chce powtórzenia trzęsienia ziemi w Syrii i Turcji w odpowiedzi na współpracę z rosją, kiedy ktoś pisze popieranie komentarzy pod filmem z rozstrzeliwaniem bezbronnych więźniów, to staje się straszne o siebie i całą ludzkość. Jak można zabić bezbronnego? Jak można to uzasadniać? Czy wojna wybaczy wszystkim? Nie!! Tylko nie teraz!! Jak można radować się zniszczenia mieście? Jak można mówić o tym, kto może zapewnić pomoc humanitarną, a kto nie? Kiedy cały państwa w jednej chwili stracie tysiące ludzkich istnień. Oraz jeżeli nie możemy wpłynąć na przyrodzony zjawiski, to my możemy wpłynąć na stosunki do więźniów i nieprzyjaciele. Nawet wojna ma reguły.
My stajemy się niemożliwie źli. Strach zmusza ludzi do wykonania niewytłumaczalnych czynów, obracanie ich do słabych prymitywnych małp. To przejawiało się w czasie pokoju, ale woleliśmy nie zwracać uwagi na tych, którzy mogli pobić kogoś w tłumie, na tych, którzy mogli odbierać słabym, na tych, którzy ucieczka z miejsca zbrodni. Ale niech to mogło zostać przeoczone w czasie pokoju, bo konsekwencje dotyczyły one tylko uczestników. A konsekwencje obecnego - będą. Na przykład, od odwetowych egzekucji naszych rodaków, do stosunków światowego wspólnictwa do problemu ukraińskiego. Taki ludzi są we wszyscych państwach, nasz kraj nie jest wyjątkiem. Ale kiedy taki ludzi ma zbroję, kiedy oni mogą być na linii frontu, kiedy przyszłość zależy od ich działanie - to nie jest możliwe zamknąć oczy. Taki ludzi troszczącą tylko o sobie i tylko teraz, ale nie o konsekwencjach, nawet dla siebie.
Jeśli widzieliśmy ten film, to rosyjski żołnierz też widział jego. Może być, że on stoi obok więźniów z Ukrainy albo obok zwykłych cywilów na okupowanych terytoriumach. W takim razie wszystko będzie zależeć od jego psychiki, a małoprawdopodobne, że rosjanie ma normalną psychikę. Ten film pokazuje ukraińską armię nie w takiej formie, w jakiej naprawdę jest przed resztą świata, przed tymi, którzy nam pomagają. Reguły jak wojny, tak i naszej wiary i sumienia.
Merged:
Boli nie tego, który umarł, a tego, który ujśał z życiem.
Boli nie tego, który umarł, a tego, który ujśał z życiem
Wy zaczynacie patrzeć na cierpnie tylko kiedy one przytrafia się tobie lub waszymi krewnymi. W naszym kraju wszyscy poczuły boleść utraty. Odczuły do koniuszków palący strach i przerażenie śmierci. Ta rozumiały, jak to uczucie zrujnuje rozum i wolę. Oraz dlatego musieliśmy byłi skierować wszyscy siły na zniszczenie pierwotnego instynktu i okrutności, albo widocznie nie zmogły...
Na tle wiadimości pojawiające się w przestreni informacyjnej, szczególnie media plików którzy dzisiaj roją się w Internecie, to jest bardzo zadziwiająco, jak jeszcze są ludzi zdolni do szczerej litości i miłosierdzia.
Kiedy ktoś chce powtórzenia trzęsienia ziemi w Syrii i Turcji w odpowiedzi na współpracę z rosją, kiedy ktoś pisze popieranie komentarzy pod filmem z rozstrzeliwaniem bezbronnych więźniów, to staje się straszne o siebie i całą ludzkość. Jak można zabić bezbronnego? Jak można to uzasadniać? Czy wojna wybaczy wszystkim? Nie!! Tylko nie teraz!! Jak można radować się zniszczenia mieście? Jak można mówić o tym, kto może zapewnić pomoc humanitarną, a kto nie? Kiedy cały państwa w jednej chwili stracie tysiące ludzkich istnień. Oraz jeżeli nie możemy wpłynąć na przyrodzony zjawiski, to my możemy wpłynąć na stosunki do więźniów i nieprzyjaciele. Nawet wojna ma reguły.
My stajemy się niemożliwie źli. Strach zmusza ludzi do wykonania niewytłumaczalnych czynów, obracanie ich do słabych prymitywnych małp. To przejawiało się w czasie pokoju, ale woleliśmy nie zwracać uwagi na tych, którzy mogli pobić kogoś w tłumie, na tych, którzy mogli odbierać słabym, na tych, którzy ucieczka z miejsca zbrodni. Ale niech to mogło zostać przeoczone w czasie pokoju, bo konsekwencje dotyczyły one tylko uczestników. A konsekwencje obecnego - będą. Na przykład, od odwetowych egzekucji naszych rodaków, do stosunków światowego wspólnictwa do problemu ukraińskiego. Taki ludzi są we wszyscych państwach, nasz kraj nie jest wyjątkiem. Ale kiedy taki ludzi ma zbroję, kiedy oni mogą być na linii frontu, kiedy przyszłość zależy od ich działanie - to nie jest możliwe zamknąć oczy. Taki ludzi troszczącą tylko o sobie i tylko teraz, ale nie o konsekwencjach, nawet dla siebie.
Jeśli widzieliśmy ten film, to rosyjski żołnierz też widział jego. Może być, że on stoi obok więźniów z Ukrainy albo obok zwykłych cywilów na okupowanych terytoriumach. W takim razie wszystko będzie zależeć od jego psychiki, a małoprawdopodobne, że rosjanie ma normalną psychikę. Ten film pokazuje ukraińską armię nie w takiej formie, w jakiej naprawdę jest przed resztą świata, przed tymi, którzy nam pomagają. Reguły jak wojny, tak i naszej wiary i sumienia.