biznes.onet.pl/nauczyciele-beda-zarabiac-wiecej,18553,4831 830,1,prasa-detal
Bardzo trafny komentarz:
Trochę wiecej moga zarobić nauczyciele w wielkich szkołach jeśli pracują dodatkowo w nadgodzinach.Ale jest to wysoce nieuczciwe dodawanie tego do pensji bo pracować w nadgodzinach moze każdy i wszędzie.A co poza wielkimi szkołami ? Bardzo często nauczyciel w małych szkołach by złożyć etat pracuje w dwóch a nawet trzech szkołach na 1/3 etatu w każdej.Wyobrażacie sobie swoja robótkę jeżdżenie pomiedzy jedną firmą a drugą? No i bardzo częste jest pracowanie na niepełny etat bo nie ma godzin.W mojej niezbyt dużej szkole (ale nie z tych malutkich)dwie nauczycielki z innej szkoły przyjeżdżają na kilka godzin by dopełnić etat,8 ma etat (tylko bez nadgodzin)i trzy osoby pracuja na częsci etatu 12/18 i 14/18.Pół biedy jeśli istnieje zespół czyli podstawówka z gimnazjum(czyli zaprzeczenie tej fantastycznej reformy)wtedy nauczyciele maja pełny etat bo tak naprawdę pracuja na etat w dwóch szkołach.W mniejszych szkołach tragedia.Dodatkowo wydłużenie czasu przejścia na emeryturę o 10 lat a mężczyznom o 15 lat zablokowało miejsca pracy młodym.Dziś znalezienie pracy w szkole graniczy z cudem.Prawda wygląda tak jak w podpisie.A prawda, pracuje w naszej szkole sekretarka oszczędnościowo zatrudniona przez gminę na pół etatu.,,Zarabia,, dziewczyna 600 zł no i ma ,,pracę,,.Rewelacja nie?
Prawda jest taka: niż demograficzny daje nam, nauczycielom, poważnie w kość. Już są redukcje a to co nastąpi w przyszłych latach to się nie śniło największym filozofom.
Bardzo trafny komentarz:
Trochę wiecej moga zarobić nauczyciele w wielkich szkołach jeśli pracują dodatkowo w nadgodzinach.Ale jest to wysoce nieuczciwe dodawanie tego do pensji bo pracować w nadgodzinach moze każdy i wszędzie.A co poza wielkimi szkołami ? Bardzo często nauczyciel w małych szkołach by złożyć etat pracuje w dwóch a nawet trzech szkołach na 1/3 etatu w każdej.Wyobrażacie sobie swoja robótkę jeżdżenie pomiedzy jedną firmą a drugą? No i bardzo częste jest pracowanie na niepełny etat bo nie ma godzin.W mojej niezbyt dużej szkole (ale nie z tych malutkich)dwie nauczycielki z innej szkoły przyjeżdżają na kilka godzin by dopełnić etat,8 ma etat (tylko bez nadgodzin)i trzy osoby pracuja na częsci etatu 12/18 i 14/18.Pół biedy jeśli istnieje zespół czyli podstawówka z gimnazjum(czyli zaprzeczenie tej fantastycznej reformy)wtedy nauczyciele maja pełny etat bo tak naprawdę pracuja na etat w dwóch szkołach.W mniejszych szkołach tragedia.Dodatkowo wydłużenie czasu przejścia na emeryturę o 10 lat a mężczyznom o 15 lat zablokowało miejsca pracy młodym.Dziś znalezienie pracy w szkole graniczy z cudem.Prawda wygląda tak jak w podpisie.A prawda, pracuje w naszej szkole sekretarka oszczędnościowo zatrudniona przez gminę na pół etatu.,,Zarabia,, dziewczyna 600 zł no i ma ,,pracę,,.Rewelacja nie?
Prawda jest taka: niż demograficzny daje nam, nauczycielom, poważnie w kość. Już są redukcje a to co nastąpi w przyszłych latach to się nie śniło największym filozofom.