The BEST Guide to POLAND
Unanswered  |  Archives 
 
 
User: Guest

Home / Po polsku  % width posts: 36

Targowisko - Bazar - Handel


Oathbreaker 4 | 418
26 Jul 2021 #1
Zastanawiam się czy by nie zacząć działalność na własną rękę, pytałem administracje na Targowisku Wiatraczna w Warszawie to tam mówili że wynajem wolnego pawilonu mogło kosztować z 1000 złoty (zgaduje że miesięcznie).

To nie wchodzi w rachubę jako nowicjusz bo nie wiem jeszcze ile bym zarobił, to dowiedziałem się że by sprzedawać na chodniku bez tarasowania przejścia muszę spytać o to gminę. To pojechałem do Praga-Południe Ratusz i spytałem jak się to odbywa, to dowiedziałem się że w moim wypadku muszę składać wniosek o dzierżawę terenu (3 m2)

Teraz czekam, ma ktoś z tym doświadczenia? Słyszeliście coś? Bo muszę jeszcze się dowiedzieć jak opłacić jeszcze podatek i składki na ZUS jak się dowiem ile zarobię w ciągu miesiąca.

Chce to robić uczciwie i porządnie, tyle że nie wiem jak. Bo wcześniej to zajmowałem się handlem w grach komputerowych czy aplikacjach telefonowych. A tam składanie papierów się nie uczyłem.

Ratusz na Pradze Południe bardzo mnie pomaga w sprawach o których nie wiem więc muszę pochwalić wszystkich tam pracujących urzędników. Jak trochę zarobię to bym chętnie napisał list wdzięczności i kupić dla nich prezent. Tyle że nie wiem co by pasowało
Ziemowit 14 | 4,278
27 Jul 2021 #2
jak opłacić jeszcze podatek i składki na ZUS

Taka działalność jak Twoja to chyba się będzie kwalifikować do karty podatkowej. Chyba najpierw należy zarejestrować działalność gospodarczą.

A czym chcesz handlować?
OP Oathbreaker 4 | 418
27 Jul 2021 #3
@Ziemowit
Sprawdziłem i nie trzeba płacić poniżej 1300 złotych miesięcznie jako że to można zaliczyć jako nierejestrowane.

A jak będzie powyżej to jako jednoosobowa działalność gospodarcza, za jakieś 100 złotych w miesiącu są firmy które robią całą księgowość i załatwiają wszystkie formalności za mnie. Więc mniej papierkowej roboty. Jak będzie nowy ład to próg dochodowy urośnie do 120 000 złotych zamiast 85 000 złotych zanim będzie trzeba płacić 32% podatku zamiast 17%

Posprawdzałem trochę co warto, wydaje mi się że zimną wodę na ochłodzenie w takich temperaturach, koszulki i gry dla dzieci.

Powinienem też skarpetki i rajstopy, ale to póżniej

Tu jest filmik który mnie zainspirował sprawdzenie sprawy
[url=youtu.be/zZg5JgLnC5I][/url]
Atch 22 | 4,124
27 Jul 2021 #4
Po pierwsze, przepraszam za mój polski - jeszcze nie umiem mówić poprawnie!

A czym chcesz handlować?

Tak, to jest najważniejsze. Znajduje się wiele dawnych sklepów na Wiatraczna - a nawet dla nich, często to dużo pracy za bardzo małe pieniądze.

Twoja to chyba się będzie kwalifikować do karty podatkowej

Ale on musi zapłacić zus, prawda? Dla pierwsze dwa lata jest specjalna niższa stawka dla nowych firm, ale na końcu on musi zapłacić pełną stawkę, około 2500 zł za miesiąc :(
OP Oathbreaker 4 | 418
27 Jul 2021 #5
@Atch
ZUS to jakieś 300Zł~ na początek pierwsze 6 miesięcy bo nie prowadziłem działalności wcześniej.

Mam wystarczająco blisko aby nie płacić za benzynę ani samochód. Więc mam bardzo niskie koszty oprócz inwestycji
Ironside 53 | 12,424
29 Jul 2021 #6
Mam wystarczająco

Nie myślałeś o pracy w policji?
A jeszcze lepiej w MSZ?
OP Oathbreaker 4 | 418
29 Jul 2021 #7
@Ironside
Zastanawiałem się nad tym lub też firmą ochroniarską, ale to trzeba mieć kursy zrobione. A to MSZ bez ukończonego papieru z wyższego wykształcenia zapewnię nie wezmą choćbym bardzo chętnie chciał tam pracować. Zwłaszcza w wydziale skandynawskim.

Miałem wybór robienia wyższego wykształcenia ponownie lub szukać pracy teraz. Mam dosyć bycie studentem i chodzić do uniwersytetów gdzie uczę się o sprawach których sami w żaden sposób nie praktykowali a chcieli abyśmy się nauczyli na pamięć bez chęci pytań z strony studentów aby cokolwiek zrozumieć.

To wolę teraz działać i zarabiać pieniądze, znam dobrze język angielski, Norweski i Polski. Podchodziłem dosyć ideałowo do służby zawodowej i się spaliłem na tym. To teraz muszę działać z założenia że nikt mi pracy nie da, i sam ją tworzyć. Miałem niedawno rozmowę o pracę, ale zapewne i też to nie wyjdzie. Więc stawiam najbardziej na pracę w targowisku, tam to będzie zależało w 100% od moich zdolnościach a nie od jakiegoś stereotypach rekrutacyjnych ludzi.

Dobrze znam samego siebie i swoich zdolnościach, tyle że jak o nich mówię to ludzie nie wierzą bo myślą że powinienem być już miliarderem dawno temu czy coś. Bo wychodzą z założenia że pieniądz rządzi światem, a tak nie jest. Jest jedynie narzędziem wymiany i to co ludzie wierzą aby było. Wcześniej wartość była kierowana na wagę złota, i czy to było prawdziwe złoto czy inny metal tyle że ozłocona czy nie. Póżniej dzięki technologii Chińskiej (waluta z papieru) to Waluta miała wartość co rząd zdecydował i inni musieli się tego trzymać nie patrząc z jakiego materiału to jest zrobione. Więc wtedy "pieczęć" monet lub papierkowej gotówki decydowało o wartości narzędzia i decyzja ilość tego w obiegu.

Jakość produktów/towaru/żywności też ma sporo do powiedzenia jeżeli chodzi o popularność pewnych walut.

Dla mnie na przykład to świeży dostęp do Polskiego jedzenia jest bardziej warte niż zarobki w koronach Norweskich w Norwegii, chociaż że mógłbym zarobić więcej według kantoru. Ale patrząc na co mógłbym to wydawać, nie kusi mnie to wtedy zabardzo.

Więc płata 4 000 złotych miesięcznie w Polsce jest dla mnie bardziej atrakcyjne niż na przykład 30 000 koron w miesiącu (12 000-15 000 złotych?) w Norwegii

Po prostu w Polsce jest większy dostęp produktów i więcej ludzi, w dodatku masy dobrego jedzenia bo nie musi być konserwowane zbyt długo ( są zmiany oczywiście w porównaniu z wczesnymi latami 90ymi, ale nadal lepiej)
Atch 22 | 4,124
29 Jul 2021 #8
To warto spróbować przez rok lub dwa, ale jest mądry mieć plan, cele finansowe i 'plan b', jeśli nie powiedzie się.
Alien 20 | 4,965
29 Jul 2021 #9
@Oathbreaker
Widze ze kochasz polskie jedzenie. Ja tez i czasami sie dziwie jak Polacy mieszkajacy w Polsce go niedoceniaja. Czesi prowadza nawet nieoficjalna kampanie przeciwko polskiemu jedzeniu.
OP Oathbreaker 4 | 418
30 Jul 2021 #10
@Alien
To racja, w pewnych rozmowach w przeszłości jak grałem z Czeskimi graczami to uważali że Śląsk należy do nich... Nie wiem co im odbija, teraz biorą się za Polskie jedzenie?

Kocham Polskie jedzenie to prawda, ale jak się próbuje używać ten sam przepis z składników w innych krajach. To nie smakuje tak samo
Ironside 53 | 12,424
30 Jul 2021 #11
Zwłaszcza w wydziale skandynawskim.

Dokładnie, zamiast dawać szanse ludziom by się wykazali to przyjmują rodzinnie po sowieckich układach albo z papierkami..
Alien 20 | 4,965
24 Sep 2021 #12
@Oathbreaker
Moze jednak powiniennes zaczac dzielalnosc na wlasna reke ta jak myslales w poscie #1 z 26.07.21. Zawsze lepiej jest byc wlasnym szefem niz miec szefa.
Mr Grunwald 33 | 2,176
24 Sep 2021 #13
@Alien
Zastanawiam się nad prowadzeniem Żabki, jakby stracili zainteresowanie to mógłbym chociaż pracować jako kasjer. Byłem na rozmowie rekrutacyjnej, poszło dalej. Ale jako że nie mam teraz pracy to zdolność kredytowa jest niska. To nie wiem czy by byli zainteresowani, jest też możliwość pracy w skandynawskim banku lub innej działalności wymagającej języka skandynawskiego. Najchętniej bym chciał się starać do wojska, ale to dopiero od 15. Lipca bym mógł znowu składać podanie o tym. A z czegoś muszę jeść i płacić wynajęcia pokoju, zastanawiałem się też nad sprzedażą gofrów i toddy (ogrzewany sok) na targowisku. Tyle że muszę sprawdzić wymogi gastronomiczne takiej działalności.

@Ironside
W wojsku dali mi szansę się wykazać, i za to byłem bardzo szczęśliwy i wdzięczny. Było to dla mnie niemiłe doświadczenie że dostałem negatywną odpowiedz na badaniach psychologicznych. Nawet się nie dowiedziałem jakie miałem braki aby móc je poprawić

Po prostu za mało pytam i oczekuje za dużo odpowiedzialności od ludzi i tyle
Alien 20 | 4,965
25 Sep 2021 #14
@Mr Grunwald
Tak twoim atutem jest to ze przyjechales ze Skandynawii. Czyli skandynawski bank lub inna dzialalnosc wymagajaca znajomosci jezyka skandynawskiego powinny byc najlepszym wyborem.
Paulina 16 | 4,364
25 Sep 2021 #15
dostałem negatywną odpowiedz na badaniach psychologicznych

Wydaje mi się, że powinieneś zostać poinformowany jaki był powód takiej decyzji. A skoro nie powiedzieli to trzeba było się zapytać...
Lenka 5 | 3,470
25 Sep 2021 #17
Nie wiem, czy podaja takie informacje.

Jeden przypadek jaki znam odrzucenia kandydata do Strazy Pożarnej to była niedojrzałość emocjonalna.
Paulina 16 | 4,364
25 Sep 2021 #18
To był mój błąd i tyle

No cóż, człowiek uczy się na błędach :P Gdybyś wiedział o co chodziło to mógłbyś się odwołać w ciągu 14 dni i nie musiałbyś czekać rok...

Btw, a te badania psychologiczne na zawodowego jakoś szczególnie różniły się od tych do służby przygotowawczej?

@Lenka, podają - każdy osobno dostaje orzeczenie, więc nawet jeśli z własnej inicjatywy psycholog nie powie to się można zapytać (no chyba, że się coś zmieniło i teraz inaczej to wygląda).
Lenka 5 | 3,470
25 Sep 2021 #19
każdy osobno dostaje orzeczenie,

No to tak. Orzeczenie. Ale chyba na tym się kończy. To orzeczenie chyba powinno chociaż nakierowac?
Paulina 16 | 4,364
25 Sep 2021 #20
@Lenka, jakby nakierowywało to by Oathbreaker wiedział czemu dostał negatywną ocenę, a pisał wcześniej, że nie wie czemu się nie dostał na zawodowego i w tym temacie też napisał, że nie wie jakie miał braki... Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś to na takim druczku po prostu pisało czy psycholog stwierdził przeciwskazania do służby w wojsku czy nie i chyba nic więcej.
Lenka 5 | 3,470
25 Sep 2021 #21
No chyba że tak.
Wydaje się, że odwołanie mogłoby być jedyna opcją.

jakby nakierowywało to by Oathbreaker wiedział czemu dostał negatywną ocenę,

Nie jeśli by się nie zorientował . Ale fakt, że mało prawdopodobne.

zastanawiałem się też nad sprzedażą gofrów i toddy (ogrzewany sok) na targowisku

To bardzo sezonowa sprawa. Teraz jesień/ zima to ogrzewany sok ok ale gofry raczej nie
johnny reb 48 | 7,088
25 Sep 2021 #22
Ten waniliowy zapach gofrów musi się oprzeć.
OP Oathbreaker 4 | 418
25 Sep 2021 #23
@Lenka
To były by ciepłe miękkie gofry w kształcie serduszek, nie belgijskie. Zupełnie inna bajka

@johnny reb
I z cynamonem :)
Paulina 16 | 4,364
25 Sep 2021 #24
nie musiałbyś czekać rok...

Z drugiej strony - jeśli wtedy byłeś nie w sosie po rozstaniu z dziewczyną to może i lepiej że nie od razu drugi raz podchodziłeś, bo jakby Cię drugi raz negatywnie ocenili to już jest ostateczna decyzja... 🤔

ale gofry raczej nie

Raz w życiu skusiłam się późną jesienią czy wczesną zimą (w każdym razie jakoś zimno było) na gofra z okienka z bitą śmietaną i polewą czekoladową, bo dawno nie jadłam i jakoś akurat na gofra naszła mnie ochota... Niestety to był błąd - zimny był i ręce mi zgrabiały od trzymania go - nigdy więcej na dworze w takiej temperaturze! lol

To bardzo sezonowa sprawa.

Może w Norwegii ludzie tam bardziej zahartowani :))
Lenka 5 | 3,470
25 Sep 2021 #25
jeśli wtedy byłeś nie w sosie po rozstaniu z dziewczyną

Nie znam się ale jeśli to ma mieć jakiś sens to chyba nie może chodzić o przejściowe dołki a pewne cechy, reakcje itd...

Na 100% nad pewnymi rzeczami można popracować ale niestety tu nie wiemy nad czym.

A ogólnie to fanką gofrów nie jestem
Paulina 16 | 4,364
25 Sep 2021 #26
@Lenka, ja tam psychologiem też nie jestem i masz rację, ale generalnie na te badania najlepiej przyjść wyspanym, wypoczętym, zdrowym, nie pić alkoholu na dwa dni przed, itd. bo tam są różne testy - nie tylko psychologiczny, na osobowość (a dużo tych pytań jest), ale też na refleks/czas reakcji, na logiczne myślenie czy coś tam, itd.

A te badania psychologiczne trzeba przejść żeby w ogóle dostać się do wojska/na służbę przygotowawczą, a Oathbreaker się dostał, czyli jak rozumiem wtedy te testy przeszedł pomyślnie... Dlatego spytałam czy na zawodowego te badania jakoś szczególnie się różniły od tamtych. No bo jeśli nie to albo był wtedy jakoś wyjątkowo nie w formie, albo psycholog jakiś "udany/a"... (?)

A ogólnie to fanką gofrów nie jestem

Ja może samych gofrów też nie, ale z bitą śmietaną i polewą czekoladową to i owszem ;D Kojarzą mi się z wakacjami nad morzem :)

A ten "toddy" to z alkoholem jest?
OP Oathbreaker 4 | 418
26 Sep 2021 #27
Z drugiej strony (...)ostateczna decyzja...

Dwa razy, bo... Nie pamiętam jak się nazywało ale sprawdzono sprawę ponownie i powiedziano że mogę się starać za rok.

A jeżeli chodzi o gofry to są najbardziej popularne 17. Maja (dzień konstytucji Norweskiej i narodowy w jednym) z dżemem z truskawek lub malin (też tam z kozim serem w brązowych plasterkach) Było by super gdyby 3. Maja lub 11. Listopada sprzedawano więcej jedzenia w podobny sposób aby radować i się cieszyć z tej wolności której się dzisiaj ma.

Tyle że to też są ciężkie chwile uczczenia pamięci wszystkich którzy walczyli.

Toddi/toddy/toddie (mówi się solbærtoddi)
To ogrzewany sok z porzeczek, często pity żimą.

Jeżeli się chce z alkoholem to raczej Gløgg (nie wiem jak go robić więc było by to raczej nie aktualne)
pawian 223 | 24,375
26 Sep 2021 #28
wynajem wolnego pawilonu

Wydaje mi się że jak ktoś nie ma smykałki do interesów w handlu to nie powinien się za to zabierać w wieku dojrzałym - po prostu trzeba mieć to obcykane od młodych lat czyli na przykład handlować z kolegami już w szkole podstawowej. Jest duże ryzyko że inni handlarze wykorzystają niewiedzę i naiwność takiego żółtodzioba.
OP Oathbreaker 4 | 418
26 Sep 2021 #29
Uczę się na swoich błędach, a widzę też kto chce z mnie korzystać lub wykorzystać i do jakich celów. Tylko dlatego że nie reaguje od razu to nie oznacza że jestem ślepy, tyle że daje ludziom szansę poprawy. Ale trudne jest widzieć własnych błędów kiedy ktoś inny też go popełnia. Piszę z doświadczenia
OP Oathbreaker 4 | 418
27 Sep 2021 #30
Oki... Co za dzień, byłem na rozmowach o otworzeniu własnego sklepu Żapki w poprzednim tygodniu. Zapewne będzie to odpowiedz negatywna z powodu braku pożyczek w Polsce i tym podobne...

Ale dzisiaj byłem na rozmowie o pracę w Biedronce i dostałem informację i skierowanie na wszystkie sprawy zdrowotne które muszę przejść aby zacząć pracę. (Nie podpisywałem niczego jeszcze)

A tu teraz dzwonili z Nordea w sprawie pracy w banku z potrzebą znajomości języka Norweskiego.

Zgodziłem się na rozmowę o pracę, a tu mogę oczekiwać 6000-7000 złotych brutto miesięcznie w porównaniu z możliwymi 2600 brutto :/

Tyle że praca w banku ma pewne ograniczenia rozwoju jeżeli chodzi o karierę w porównaniu prowadzenia własnego sklepu, ale praca w banku ułatwiło by mi kupno mieszkania lub domu -.-

Zobaczę co dalej będzie w tym tygodniu

Home / Po polsku / Targowisko - Bazar - Handel
BoldItalic [quote]
 
To post as Guest, enter a temporary username or login and post as a member.