Jan Kochanowski (1530-1584) was the greatest Polish poet and the most part (I think >90%) of his works is still comprehensible.
Generally, I agree that most of his language is comprehensible today (but he is a rather remarkable exception, other authors of the epoch are not so "clear" for a contemporary reader). Let's consider one of his poems, commemorating the erection the first fixed wooden bridge over the Vistula river in Warsaw in the times of King Sigismundus Augustus in 1573.
NA MOST WARSZEWSKI [today:
warszawski]
Nieubłagana Wisło, próżno wstrząsasz rogi,
---[today:
na próźno potrząsasz rogami]
Próżno brzegom gwałt czynisz i hamujesz drogi;
---[today in this context: ...
i przegradzasz drogi]
Nalazł fortel król August, jako cię miał pożyć,
---[znalazł sposób ... jak cię ujarzmić]
A ty musisz tę swoje dobrą myśl położyć,
---[sorry, sorry, I don't understand sentence, though I do understand words]
Bo krom wioseł, krom prumów już dziś suchą nogą
---[Bo oprócz ... oprócz promów ...]
Twój grzbiet nieujeżdżony wszyscy deptać mogą.