Jak by sie Pawiany postarali w liczeniu, to tez by im wyszlo 12.
Kto wie.
Ostatni raz jak liczyłem z siostrą nasze potrawy to było w latach 70-tych. Jeśli dobrze pamiętam to razem z kompotem z gruszek wyszło nam 7 czy 8.
Potem przestałem liczyć.
Dlaczego?
Bo dochodzenie do 12 oznacza jakąś orgię w stylu
Wielkie Żarcie, natomiast według mnie wigilia powinna być skromna.