My dislike of poems goes back to school I think
Try some Polish traditional fairy tales, then:
Kawalkada zmysłów. [excerpt]
Orkiestra znów załkała upojnym tangiem. Skłonił się przed nią. Podniosła na niego olbrzymie zielonkawe oczy i wstała bez słowa. Matowa biel nagich ramion odcinała się od lśniącej materii oblepiającej ciasno jej wężowe biodra.
Porwał ją w objęcia. Rytm namiętnego tanga niósł ich opętanych, szalonych. Wpił się w jej usta. Oderwała się z trudem.
- Wódki! - szepnęła, dysząc ciężko.
Spleceni zmysłowym uściskiem pomknęli do baru.Władysław Bełza
Katechizm polskiego dziecka
— Kto ty jesteś?
— Polak mały.
— Jaki znak twój?
— Orzeł biały.
— Gdzie ty mieszkasz?
— Między swymi.
— W jakim kraju?
— W polskiej ziemi.
— Czym ta ziemia?
— Mą Ojczyzną.
— Czym zdobyta?
— Krwią i blizną.
— Czy ją kochasz?
— Kocham szczerze.
— A w co wierzysz?
— W Polskę wierzę!
— Coś ty dla niej?
— Wdzięczne dziecię.
— Coś jej winien?
— Oddać życie.