Torq
11 Apr 2010 / #1
Właśnie wróciłem z kościoła pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela w Ustce. Wieczne odpoczywanie...
Naszła mnie refleksja po dzisiejszej Mszy i chciałbym się nią z Wami podzielić.
Otóż - ponad 90% wiernych obecnych na Mszy przystąpiło do Komunii świętej. W wielu
wypowiedziach hierarchów Kościoła, artykułach prasowych i książkach (na przykład
w "Wierności i obietnicy" o. Jacka Salija) pojawia się duma i zadowolenie ze wzrostu,
w ostatnich latach, liczby wiernych przyjmujących Komunię świętą.
Jeżeli wierzyć statystykom, to wzrost wyglądał mniej więcej tak: 7,8% (1980),
8,1% (1985), 10,7% (1990), 15,4% (1995), 16,3% (1999).
Na co dzień w mojej parafii wygląda to jeszcze lepiej(?), bo do Komunii przystępuje
jakieś 30-40% parafian.
No i w końcu moja wątpliwość - czy rzeczywiście wzrosła w ostatnich latach tak drastycznie
liczba ważnych spowiedzi? Czy rzeczywiście o wiele więcej osób żyje dzisiaj na co dzień
w stanie łaski uświęcającej? Czy może, chociaż piszę to z ciężkim sercem, wzrosła po prostu
liczba Komunii przyjmowanych świętokradczo?
Jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe i drastycznie wzrosła liczba świętokradczo
przyjmowanych Komunii, to raczej nie jest to powód do radości. Moim zdaniem za mało
jest w parafiach katechezy na ten temat a za dużo propagandy sukcesu.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?