PolishForums LIVE  /  Archives [3]    
   
Archives - 2010-2019 / Po polsku  % width 43

Przyjmowanie Komunii świętej w kościołach w Polsce


Torq  
11 Apr 2010 /  #1
Właśnie wróciłem z kościoła pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela w Ustce. Wieczne odpoczywanie...

Naszła mnie refleksja po dzisiejszej Mszy i chciałbym się nią z Wami podzielić.
Otóż - ponad 90% wiernych obecnych na Mszy przystąpiło do Komunii świętej. W wielu
wypowiedziach hierarchów Kościoła, artykułach prasowych i książkach (na przykład
w "Wierności i obietnicy" o. Jacka Salija) pojawia się duma i zadowolenie ze wzrostu,
w ostatnich latach, liczby wiernych przyjmujących Komunię świętą.

Jeżeli wierzyć statystykom, to wzrost wyglądał mniej więcej tak: 7,8% (1980),
8,1% (1985), 10,7% (1990), 15,4% (1995), 16,3% (1999).

Na co dzień w mojej parafii wygląda to jeszcze lepiej(?), bo do Komunii przystępuje
jakieś 30-40% parafian.

No i w końcu moja wątpliwość - czy rzeczywiście wzrosła w ostatnich latach tak drastycznie
liczba ważnych spowiedzi? Czy rzeczywiście o wiele więcej osób żyje dzisiaj na co dzień
w stanie łaski uświęcającej? Czy może, chociaż piszę to z ciężkim sercem, wzrosła po prostu
liczba Komunii przyjmowanych świętokradczo?

Jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe i drastycznie wzrosła liczba świętokradczo
przyjmowanych Komunii, to raczej nie jest to powód do radości. Moim zdaniem za mało
jest w parafiach katechezy na ten temat a za dużo propagandy sukcesu.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
paulafrompoland  - | 12  
12 Apr 2010 /  #2
Nie jestem ekspertem w sprawach polskiego Kościoła, ale z tego co słyszałam kilka lat temu (nota bene w Kościele) Księża zachęcali do przyjmowania Komunii Świętej osoby bez spowiedzi. Tłumaczyli to w ten sposób, że grzechy któe popełniamy każdego dnia nie są na tyle ciężkie (w potocznym rozumieniu, nie mieli na myśli grzechu ciężkiego oczywiście) żeby odbierać prawo przystąpienia do Komunii. Może stąd tak wielu wiernych przystępujących do Komunii? A może zwyczajnie więcej osób przyszło tego dnia do Kościoła?
OP Torq  
12 Apr 2010 /  #3
Być może jest to kwestia złej katechezy ze strony księży w parafiach, jednak w dużej
mierze wynika to moim zdaniem z braku poczucia własnej grzeszności wśród dużej części
wiernych czy nawet prób "samorozgrzeszania" się, nawet z grzechów ciężkich.
W trakcie spowiedzi wiernych, podczas Mszy, otrzymujemy rozgrzeszenie jedynie
z grzechów powszednich, a niektórzy zachowują się tak jakby byli wtedy rozgrzeszani
wtedy ze wszystkich grzechów ciężkich i śmiertelnych.

Ktoś dobrze opisał to zjawisko na Forum Krzyż:

Myślę, że w Polsce zaczyna pojawiać się trend, który na Zachodzie pojawił się już dekady wcześniej, gdzie praktycznie każdy bez wyjatku bedąc na Mszy idzie do Komunii św. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy był do spowiedzi i kiedy, albo czy popelnił grzech ciężki czy nie. Po prostu Komunia postrzegana jest jako rytuał, w którym wypada i należy uczestniczyć.

Smutne, ale chyba niestety prawdziwe...
TIT  5 | 208  
12 Apr 2010 /  #4
Torq, większość wiernych to zwykli tradycjonaliści, ale może o nich sie nie wypowiadajmy bo motywów ich nie znamy, czesto ci wierni nie znają głównych prawd wiary bądź nie potrafią wymienić nawet 7 grzechów głównych, nie nam ich osądzać.

Wielu jest jednak świadmomie wierzących i ich chyba sie nie da policzyć metodami statystycznymi.
OP Torq  
12 Apr 2010 /  #5
Mam nadzieję, że masz rację, Tit. Może, tak jak twierdzą niektórzy, letni katolicy przestali
chodzić do kościoła bo jest przeciwko komunizmowi, a ci którzy zostali są bardziej świadomi
swojej wiary? Może rzeczywiście przydałoby mi się trochę więcej optymizmu w ocenie
naszego dzisiejszego Kościoła - dzięki za podzielenie się ciekawym spojrzeniem na sprawę.
Polonius3  980 | 12275  
25 Jul 2010 /  #6
Wśród naszej Polonii widać, jak pary żyjące z sobą w grzechu (ona ma męża i dzieci np. w Lublinie -- one swoje pod Wrocławiem, a na emigracji udają singli!)) przystępują do Stołu Pańskiego, choć wcale nie mają zamiaru konćzyć z grzesznym procederem. Z drugiej strony, niski poziom wiedzy religijnej mozę sprawić, że nie są świadomi tego, że przyrzekając poprawę w konfesjonale bez zamiaru dotryzmania obietnicy popełniają świętokradztwo. Ale może wówczas nie jest to ciężki grzech. Warunki popełnienia ciężkiego grzechu to: ciężkość przewinienia, świadomość tejże ciężkości i mimo tego popełnienie go.
noreenb  7 | 548  
11 Sep 2010 /  #7
Polonius3
Z drugiej strony, niski poziom wiedzy religijnej mozę sprawić, że nie są świadomi tego, że przyrzekając poprawę w konfesjonale bez zamiaru dotryzmania obietnicy popełniają świętokradztwo.

Jeśli nie mają odpowiedniego poziomu wiedzy religijnej chyba nie popełniają świętokradctwa.
Chyba że z premedytacją chcą oszukać samych siebie, co jest bez sensu.
Grzech jest sprawą sumienia. Każdy za nas ma je bardziej lub mniej wrażliwe i co dla jednej osoby jest ciężkim przewinieniem, to dla innej może być powszednim.

Jeśli nie wiedzą, czym jest grzech ciężki, winiłabym za stan ich wiedzy kościół, nie ich.
Nie jestem jednak do końca przekonana do tego, co napisałam.
:)
Polonius3  980 | 12275  
11 Sep 2010 /  #8
NoreenB, nie jestem teologiem, ale chyba masz rację. Jeśli dobrze pamiętam lekcje relgii pod czujnym okiem Sióstr Najczystszego Serca Maryi w Detroit, aby popełnić ciężki grzech (a chyba także świętokradztwo) musi być poważne przewinienia, trzeba być tego świadomym i mimo to je popełnić.
AdamKadmon  2 | 494  
11 Sep 2010 /  #9
Czy rzeczywiście o wiele więcej osób żyje dzisiaj na co dzień w stanie łaski uświęcającej, czy może raczej wzrosła liczba Komunii przyjmowanych świętokradczo?

A czy ktoś prowadzi statystykę stanu łaski uświęcającej, albo mierzy liczbę świętokradczo przyjmowanych komunii świętych? Jeśli nie, to propaganda sukcesu jest propagandą optymizmu, nadziei i wszystkiego dobrego, a więc jest ona zatem wrogiem kultury śmierci i wszelkiego diabelstwa, Ot co!
McCoy  27 | 1268  
11 Sep 2010 /  #10
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

czas chlopie zmienic dealera albo znalesc sobie jakies hobby. kminienie ci nie sluzy.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #11
czas chlopie zmienic dealera albo znalesc

Zapewne miałeś na myśli słowo "znaleźć".

Czas, chłopie, kupić słownik języka polskiego, nauczyć się zasad interpunkcji i zacząć używać
polskich znaków diakrytycznych. W przeciwnym wypadku ryzykujesz, że ludzie będą Cię brać
za idiotę lub analfabetę (lub, co gorsza, za jedno i drugie).

:)
plk123  8 | 4119  
12 Sep 2010 /  #12
czas chlopie zmienic dealera albo znalesc sobie jakies hobby. kminienie ci nie sluzy.

hahah.. masz racje.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #13
A czy ktoś prowadzi statystykę stanu łaski uświęcającej, albo mierzy liczbę świętokradczo przyjmowanych komunii świętych? Jeśli nie, to propaganda sukcesu jest propagandą optymizmu, nadziei i wszystkiego dobrego, a więc jest ona zatem wrogiem kultury śmierci i wszelkiego diabelstwa, Ot co!

Brawo! To się nazywa prawdziwa chrześcijańska nadzieja! Dziękuję - poprawił mi Pan humor
z rana! Pozdrowienia dla szanownej małżonki, Lilith ;)
McCoy  27 | 1268  
12 Sep 2010 /  #14
Zapewne miałeś na myśli słowo "znaleźć".Czas, chłopie, kupić słownik języka polskiego, nauczyć się zasad interpunkcji i zacząć używaćpolskich znaków diakrytycznych. W przeciwnym wypadku ryzykujesz, że ludzie będą Cię braćza idiotę lub analfabetę (lub, co gorsza, za jedno i drugie). :)

dosyc tendencyjne i typowe czepiac sie ortografii w sytuacji kiedy nie bardzo ma sie argument na wlasna obrone. dodawalem ze dziecinne? no to dodam (:

po drugie, urzadziles huczne pozegnanie z forum ktorego debilizm jest wszem i wobec znany i nie trzeba spedzac tu dobrych kilku miesiecy zeby sobie z tego zdac sprawe. tobie jednak zajelo to kawal czasu, po czym zrobiles pizdowaty show z tematem pozegnalnym. zamiast miec jaja i poprostu przestac pisac. zeby tego bylo malo i tak wrociles pod zmienionym nikiem.

na koniec - chlopie, nie masz innych zajec niz pierdolic glupoty o czerstwych refleksjach ktore cie naszly w koscielnej lawce?

Czy może, chociaż piszę to z ciężkim sercem, wzrosła po prostuliczba Komunii przyjmowanych świętokradczo?
Jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe i drastycznie wzrosła liczba świętokradczo przyjmowanych Komunii, to raczej nie jest to powód do radości.

no przeczytajze to raz jeszcze. przeciez to pierdolenie goscia z czarnym pasem kretynizmu. ty lolku bedziesz rozliczal ludzi z tego czy maja prawo do przyjmowania komunii swietej? bredzil cos o swietokradztwie i wspomagal sie z dupy wyjetymi statystykami?

chlopie dupy ci trzeba do zerzniecia a jak to nie pomoze dotuj prace nad przesczepem mozgu bo chyba na wszystko inne za pozno.
Polonius3  980 | 12275  
12 Sep 2010 /  #15
Skoro większość Polaków jest ochrzczonych (w sensie społeczynm to się nie liczy, bo rodzice decydują za dziecko), przystepują do I Komunii św. i bierzmowania oraz chodzi na katechezę, skąd taki niski poziom wiedzy i świadomości religijnej wśród Polaków?
aphrodisiac  11 | 2427  
12 Sep 2010 /  #16
bredzil cos o swietokradztwie i wspomagal sie z dupy wyjetymi statystykami?

swieta prawda i w pelni sie zgadzam z wypowiedzia McCoy'a. Nikt nie ma prawa rozliczac kogos z tego, czy popelnil swietokractwo idac do komunii bez spowiedzi, to jest wylaczna sprawa wierzacego i ten moralizatorski ton jest kompletnie nie na miejscu.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #17
ty lolku bedziesz rozliczal ludzi z tego czy maja prawo do przyjmowania komunii swietej?

Misiu kolorowy, nie tocz piany z pyska, bo to niezdrowe. Ja nikogo nie rozliczam z tego czy
ma prawo, czy nie, przyjmować Komunię Świętą, tyko stwierdzam, że aby przyjąć Komunię
i aby nie było to świętokradcze, muszą być spełnione pewne warunki. Zdrowy rozsądek i oficjalne
kościelne statystyki podpowiadają nam, że niestety w dużej liczbie przypadków warunki te nie
są spełnione. Czy jest to kwestia niedostatecznej katechezy, czy ogólnie spadku świadomości
religijnej, to kwestia do dyskusji.

z dupy wyjetymi statystykami?

Pomijając już twoje chamstwo w stosunku do mnie, to nazywanie oficjalnych statystyk
Kościoła Katolickiego w Polsce o drastycznym wzroście liczby przyjmujących Komunię,
"wyjętymi z dupy", każe mi podejrzewać, że prezentujesz umysłowość podobną do bydła,
które na co dzień, na niezliczonych forach internetowych opluwa Kościół i wiarę.
Widziałem już tylu podobnych tobie delikwentów, że teraz jest to już dla mnie tylko
mildly amusing, jak mówią Anglicy :)

na koniec - chlopie, nie masz innych zajec niz pierdolic glupoty o czerstwych refleksjach ktore cie naszly w koscielnej lawce?

chlopie dupy ci trzeba do zerzniecia a jak to nie pomoze dotuj prace nad przesczepem mozgu bo chyba na wszystko inne za pozno.

Ciekawe co mogło spowodować u ciebie taki poziom agresji, troglodyto? Zabawny, a zarazem
ciekawy, zoologiczny przypadek :) Co do reszty twojego bełkotu, to nie zasługuje na żadną
odpowiedź.
aphrodisiac  11 | 2427  
12 Sep 2010 /  #18
Ciekawe co mogło spowodować u ciebie taki poziom agresji, troglodyto? Zabawny, a zarazem
ciekawy, zoologiczny przypadek :) Co do reszty twojego bełkotu, to nie zasługuje na żadną
odpowiedź.

tak, tylko on ma racje, a Ty nie masz argumentow, bo siegasz po wyzwiska.

Wiara jest sprawa osobista, zarowno Twoja, jak i innych. Jesli osoba jest naprawde wierzaca, to nie rozglada sie po kosciele w czasie mszy i sprawdza, kto byl u Komunii.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #19
tak, tylko on ma racje, a Ty nie masz argumentow, bo siegasz po wyzwiska.

Bzdura. To McCoy zaczął z "pierdoleniem", "czarnym pasem debilizmu", "dupą do zerżnięcia" itp.
Ja tylko dostosowałem swój poziom do jego poziomu, aby łatwiej nawiązać nić porozumienia :)

Wiara jest sprawa osobista, zarowno Twoja, jak i innych. Jesli osoba jest
naprawde wierzaca, to nie rozglada sie po kosciele w czasie mszy i sprawdza, kto byl u Komunii.

Tutaj nie chodzi o rozglądanie się tylko o obiektywny fakt, stwierdzony przez oficjalne
kościelne statystyki w polskich parafiach. Wiara jest sprawą osobistą, oczywiście, ale
co to ma do rzeczy?

OK... w porządku... skoro nadal twierdzicie, że nie ma problemu a tylko ja sobie wymyślam,
"pierdolę", "mam czarny pas w debiliźmie" itp. itd. to podam Wam przykład z życia wzięty...

Na początku sierpnia byłem na ślubie przyjaciela, ateisty. Ślub był oczywiście kościelny,
jak to w Polsce często bywa (tradycja, biała suknia, żeby Babci nie robić przykrości itp. itd.)

Zarówno rodzina ze strony mojego przyjaciela jak i rodzina jego żony, nie bardzo wiedziała
jak zachować się w kościele. Mylili słowa modlitw, nie wiedzieli jak odpowiadać kapłanowi,
po prostu komedia (czarna) :) Jednak w momencie gdy państwo młodzi i świadkowie
przystępowali do Komunii, razem z nimi ruszyło, tak na oko, jakieś 3/4 obecnych na Mszy.

Trzeba być kompletnym idiotą, żeby sądzić, że ludzie ci (którzy w kościele pojawiają się
tylko przy okazji ślubów lub pogrzebów) byli masowo w stanie łaski uświęcającej :)

Ergo, zdecydowana większość z nich (o ile nie wszyscy) przyjęłą Komunię świętokradczo.

Proste, no nie? Są pewne zasady, których trzeba przestrzegać. Są pewne prawdy, pewne
dogmaty. Nie wszystko jest subiektywne, relatywne, nieważne. Nie możemy mówić:
"A niechże sobie przyjmują ciało naszego Pana, Jezusa Chrystusa, świętokradczo. To przecież
tylko ich prywatna, osobista sprawa."

Lepiej jeżeli ktoś tutaj na ziemi zwróci im na to uwagę, niż później mieliby cierpieć
wiekuiste męki w piekle. Jeżeli ktoś uważa się za chrześcijanina to powinien takich
ludzi upominać, OSTRZEGAĆ. Jeżeli świętokradcze przyjmowanie Komunii wsród
chrześcijan będziemy, jak to proponują McCoy i Aphrodisiac, po prostu ignorować,
to moim zdaniem część odpowiedzialności za ich wieczne potępienie spadnie na nas.
McCoy  27 | 1268  
12 Sep 2010 /  #20
Lepiej jeżeli ktoś tutaj na ziemi zwróci im na to uwagę, niż później mieliby cierpiećwiekuiste męki w piekle. Jeżeli ktoś uważa się za chrześcijanina to powinien takich ludzi upominać, OSTRZEGAĆ. Jeżeli świętokradcze przyjmowanie Komunii wsród chrześcijan będziemy, jak to proponują McCoy i Aphrodisiac, po prostu ignorować,to moim zdaniem część odpowiedzialności za ich wieczne potępienie spadnie na nas.

dobra, widze, ze rozum u ciebie spi w gestym oparze zapachu starej baby w moherze. watpie, zeby cokolwiek dotarlo do twojego skostnialego lba, ale napisze powoli zebys sobie mogl powoli przeczytac. przekraczasz chlopcze swoje kompetencje. Bog oceni czyja wiara byla silna i kto zasluguje na wieczne potepienie. napewno nie internetowy cycek ktory w kosciele skupia sie na tym jak modla sie inni i szacuje czy i w jakim procencie ludzie przyjmuja komunie z czystymi serduszkami. chcesz naprawiac swiat? idz zbierac papierki z ulicy i psie gowna z chodnika. co ty pierdlisz o odpowiedzialnosci za czyjes potepienie? co ty pierdolisz o lasce uswiecajacej? chlopaczek wzial sie za zbawianie swiata. jestes nawiedzony i oderwany od rzeczywistosci. w dodatku wrzucasz ten gowniany topik ze swoimi halucynacjami na kretynskie PF. co chcesz tu uzyskac? odpowiedz? slowa uznania za glebie swojej wiary i laske uswiecajaca w jakiej jestes skapany? pierdolnij sie w leb i pomodl o rozum.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #21
Bog oceni czyja wiara byla silna i kto zasluguje na wieczne potepienie.

Jedyne sensowne zdanie w morzu agresji i chamstwa.

Oczywiście, trepku, że to Bóg oceni, ale już tutaj na ziemi, po to mamy Katechizm Kościoła
Katolickiego, mówiący nam o tym jakie warunki trzeba spełnić, aby przystąpić do Komunii
Świętej, żebyśmy używali mózgów i postępowali według zasad naszej wiary.

Oczywiście, można postępować według twojej idiotycznej recepty "róbta co chceta,
to wasza prywatna sprawa, bo i tak Bóg to rozsądzi". Tylko, że napominanie błądzących
to zdaje się jest obowiązek każdego chrześcijanina.

Zresztą, jeżeli wątek tak bardzo ci się nie podoba, to dlaczego rzucasz się jak wesz?
Po prostu nie dyskutuj na temat, który cię nie interesuje lub działa ci, z jakiegoś
powodu, na nerwy.
McCoy  27 | 1268  
12 Sep 2010 /  #22
w morzu agresji i chamstwa.

wulgarnosci - tu sie zgodze. nie przebieram w slowach. mimo ze forma wypowiedzi moze wskazywac co innego niewiele we mnie emocji. troche mi tylko ciebie zal zes pretensjonalny, glupi i nie zyciowy, ale nie ty jeden i nie ty ostatni. bedac szczerym to dynda mi to twoje pieprzenie kolo gruszki. ktos kiedys powiedzial ' kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamien'. naprawde nie masz nic do zarzucenia swojej wierze i swoim relacjom z Bogiem? jesli masz to lepiej spokorniej i zamiast pierdolic glupoty na zidiocialym forum pomodl sie za siebie i za innych. za mnie zreszta tez mozesz. chyba wystarczy tej bezproduktywnej dyskusji. przynajmniej mnie.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #23
Widzisz, cały problem wziął się z tego, że przytoczyłem oficjalne kościelne statystyki
i wyraziłem swoje zaniepokojenie stanem świadomości religijnej w Polsce, a ty,
z jakiegoś powodu, wziąłeś to wszystko do siebie i zareagowałeś straszną agresją.

Wszystko to co mi zarzucasz - ocenianie innych, brak pokory, "pierdolenie" itp.
odnosi się w równym stopniu do ciebie (chociaż sam pewnie tego nie dostrzegasz).

Co do mojej wiary i relacji z Bogiem, to oczywiście mam sobie wiele do zarzucenia i mogę
się mocno uderzyć w pierś z okrzykiem "Mea culpa!", tylko, że to nie zwalnia mnie z troski
o nasz wspólny Kościół i nie upoważnia do daleko posuniętego permisywizmu, który proponujesz.

No, ale masz rację - nasza dyskusja nie ma raczej sensu.
aphrodisiac  11 | 2427  
12 Sep 2010 /  #24
to moim zdaniem część odpowiedzialności za ich wieczne potępienie spadnie na nas.

wlasnie, ze nie, bo Ty ( o jesli dobrze rozumiem) chcesz wziasc odpowiedzialnosc za tych, ktorzy grzesza- a wg mojej skromnej opini, to jest ich odpowiedzialnosc przed Bogiem, zakladajac, ze w niego wierza. Jesli nie sa wierzacy, to nie biora zadnej odpowiedzialnosci, bo przed kim?

Na początku sierpnia byłem na ślubie przyjaciela, ateisty. Ślub był oczywiście kościelny,
jak to w Polsce często bywa (tradycja, biała suknia, żeby Babci nie robić przykrości itp. itd.)

no chcieli zrobic Babci przyjemnosc, wiec poszli do kosciola, ale i tak zostali skrytykowani przez Ciebie za to, ze chcieli uszanowac tradycje, bo tej tradycji tak na prawde nie znali, wiec sie wg Ciebie osmieszyli, a wg mnie uszanowali tradycje tak, jak potrafili. Nikt nie jest idealny i moze jestes zbyt wymagajacy i nie jestes w stanie przyjac tego co jest, zdarza sie, tylko musi byc tak, jak ma byc, wiec zero tolerancji dla niediskonalosci ludzkiej.

Moim zdaniem nalezy im sie pochwala, ze mimo tego, ze nie byli zaznajomieni z tradycjami, postanowili ta tradycje uszanowac, tak jak umieli.
Ale kazdy ma miec prawo swoje zdanie, jesli chodzi o wiere lub niewiare innych, tylko to nie zmienia faktu, ze to nic nie zmienia. Bog ich rozliczy, a nie Ty.

McCoy- pomdle sie za Ciebie w piatek, bo mam taki zwyczaj, dodam Ciebie do listy:), jak chesz oczywiscie.

Torq, religijne tematy sa bardzo kontrowersyjne.
Qrot  - | 31  
12 Sep 2010 /  #25
wziasc

Wziąć.

Przepraszam, to tylko tak dla porządku, żeby tej naszej kochanej polszczyzny nie kaleczyć.

Bog ich rozliczy, a nie Ty.

Co do tego, to już zdaje się, wszyscy się zgodziliśmy :)

Zresztą, tak jak powiedziałeś, tematy religijne są bardzo kontrowersyjne - mam nauczkę
na przyszłość.

Torq

Qrot!!!

Torq odszedł i już nie wróci. Za miętki (błąd zamierzony), kulturalny i ugodowy był jak na to forum :)
aphrodisiac  11 | 2427  
12 Sep 2010 /  #26
Wziąć.

Przepraszam, to tylko tak dla porządku, żeby tej naszej kochanej polszczyzny nie kaleczyć.

no tak, juz mi to kilka osob mowilo, wiec jest problem. Niestety pobyt za granica i uzywanie jezyka angielskiego ma swoje negatywne strony, ale mysle, ze ochota jest, wiec i rozwiazanie sie znajdzie:)

Co do tego, to już zdaje się, wszyscy się zgodziliśmy :)

no to dobrze:)

Zresztą, tak jak powiedziałeś, tematy religijne są bardzo kontrowersyjne - mam nauczkę
na przyszłość.

to nawet chyba jest ujete w PF Rules, albo bylo w przeszlosci. Musze sprawdzic.

Torq odszedł i już nie wróci. Za miętki (błąd zamierzony), kulturalny i ugodowy był jak na to forum :)

No tak, niestety PF nie jest przyjaznym spotkaniem u znajomych na kawie:)
Ironside  50 | 12436  
12 Sep 2010 /  #27
Pięknie!
Na tym debilnym forum, jest sekcja z językiem polskim, gdzie moderatorzy się nie mieszają - i dobrze!
A czy nie przyszło wam do głowy, ze nie tylko Polacy tu zaglądają, a może ktoś chciałby się nauczyć języka polskiego, albo rozumie na tyle polski by śledzić rozmowy?

Jakie świadectwo dajecie o Polakach? Zastanowił się jeden z drugim?
Chcecie się wyżyć macie okazje w sekcji angielskiej, tam jest tyle gierek, układów, faworytyzmu, ze naprawdę można i tak mała strata.

Tu jednak moglibyście wziąć na wstrzymanie - ćwiczenia jakieś lub pigułki!
A szczególnie ty McCoy - jak jesteś spokojny, to nie masz usprawiedliwienia.
McCoy  27 | 1268  
12 Sep 2010 /  #28
nastepny mentor. chca sie uczyc polskiego niech w ksiazkach siedza a nie napierdalac na forum.
Ironside  50 | 12436  
12 Sep 2010 /  #29
nastepny mentor.

AdamKadmon  2 | 494  
12 Sep 2010 /  #30
A czy nie przyszło wam do głowy, ze nie tylko Polacy tu zaglądają, a może ktoś chciałby się nauczyć języka polskiego, albo rozumie na tyle polski by śledzić rozmowy?

Znakomicie! Zapraszam tutaj. Można się wyżyć pozytywnie.

Archives - 2010-2019 / Po polsku / Przyjmowanie Komunii świętej w kościołach w PolsceArchived