PolishForums LIVE  /  Archives [3]    
   
Archives - 2010-2019 / Po polsku  % width 10

Polacy mieszkajacy w Leek, Buxton i okolicach


dot6  
9 Mar 2012 /  #1
Witam wszystkich! Mieszkam w Anglii od 6 lat. Mam 9 letniego syna, ktory juz lepiej mowi po angielsku niz po polsku. Bardzo bym chciala poznac Polakow, ktorzy maja dzieci w podobnym wieku i mieszkaja w okolicach Leek i Buxton.
catsoldier  54 | 574  
9 Mar 2012 /  #2
Mam 9 letniego syna, ktory juz lepiej mowi po angielsku niz po polsku.

Cześć,

Z czym on ma problemy kiedy on mówi po polsku?

Pozdrawiam.
peter_olsztyn  6 | 1082  
10 Mar 2012 /  #3
Mam 9 letniego syna, ktory juz lepiej mowi po angielsku niz po polsku

To chyba dobrze. Nie pozwoli już sobie w kaszę pluć w razie czego ;)
Ralph  
10 Mar 2012 /  #4
Mam 9 letniego syna, ktory juz lepiej mowi po angielsku niz po polsku

Mieszkając w kraju anglojęzycznym, syn powinien oczywiście znać ten język tak dobrze, jak to tylko możliwe. Ale czy lepiej niż polski? A Pani tez mówi lepiej po angielsku? Znam kilka polskich rodzin, gdzie rodzice zatracili bliższy kontakt z synem czy córką, bo nie są w stanie porozumieć się z własnym dzieckiem nawet na tylko nieco wyższym poziomie. Rodzice w takich sytuacjach często tracą poważanie młodzsego pokolenia, bo te uważa ich opinie za całkiem bez znaczenia. Oprócz tego, znajomość dwóch języków jest zawsze dobrą rzeczą: w życiu, jak wiadomo, nigdy nic nie wiadomo.
Alligator  - | 248  
10 Mar 2012 /  #5
A Pani tez mówi lepiej po angielsku?

Sądzę, że mieszkając w Anglii od 6 lat zdążyła nauczyć się języka. Wspaniale, że postanowiłeś/aś skupić się na rodzicu, udzielać mu pseudopsychologicznych porad. Na pewno tego właśnie szukała na polishforums.

Oprócz tego, znajomość dwóch języków jest zawsze dobrą rzeczą: w życiu, jak wiadomo, nigdy nic nie wiadomo.

I o to chyba właśnie chodzi mamie tego chłopca. Chce żeby potrafił mówić w obu językach najlepiej, jak to możliwe. Zamiast więc kierować powyższe słowa do rodzica, skieruj je do dziecka.
OP dot6  
11 Mar 2012 /  #6
Ralph,
Niestety jest duzo prawdy w tym co napisales. Moj angielski nigdy nie bedzie tak dobry jak mojego syna. Dziecko, przebywajac w srodowisku angielskim, uczy sie tego jezyka z taka niesamowita latwoscia, w sposob naturalny, bez wysilku. Ja nawet jesli spedze tu nastepne 6, czy 16 lat nie bede w stanie mowic po angielsku z taka swoboda. Moj mozg ma juz za soba lata najwyzszej sprawnosci... Jezyka ang. nauczylam sie w szkole sredniej i odrobine na studiach, dzieki pobytowi w Anglii potrafie lepiej zrozumiec Anglikow i mam troche bogatsze slownictwo - ale moim zdaniem nie ma zadnej rewelacyjnej poprawy. Jezyk polski bedzie zawsze moim pierwszym jezykiem i po polsku chcialabym rozmawiac z moim dzieckiem. Mamy rodzine w Polsce, co roku spedzamy tam 2, 3 tygodnie i Szymon musi znac poski, zeby sie porozumiec ze swoimi kuzynami. Nie wiadomo jeszcze gdzie Szymon bedzie chcial mieszkac dgy dorosnie, moze w Polsce? Glownym problemem jest to, ze od 6 lat ja jestem jedyna polskojezyczna osoba w otoczeniu Szymka. Czytam mu polskie ksiazki, on nieudolnie probuje tez, staram sie zawsze mowic do niego po polsku, ale to nie wystarcza. Dziecko coraz czesciej odpowiada mi po angielsku, bo tak jest mu latwiej. Brakuje mu polskich slow, powoli zapomina jezyk polski. Martwi mnie to bardzo.

Dlatego, ponawiam moja prosbe: jezeli ktos mieszka w Leek, Buxton a moze Bakewell, Stoke-on-Trent, prosze o kontakt. Mysle, ze polski kolega, kolezanka (pod warunkiem, ze jeszcze mowi po polsku) jest ratunkiem dla mojego 'zangielszczonego' dziecka.

Dziekuje wszystkim, ktorzy odpowiedzieli na moj post. Szczerze mowiac nie liczylam na zaden odzew.
wredotka  3 | 214  
11 Mar 2012 /  #7
Tu spotkasz ludzi takich jak Ty, o podobnych "problemach", a i odzew będzie większy:

mojawyspa.co.uk/forum
Ralph  
11 Mar 2012 /  #8
Doceniam Pani sytuację doskonale. Jest trudna szczególnie dlatego, że syn jest jeszcze tak bardzo młody. Radzę jednak dołożyć starań, nic dotąd straconego. Znajomy ma dwie córki (14 i 16 lat), a ich matką jest Afganka nie znająca prawie polskiego. Obie dziewczynki - ku powszechnemu zdumieniu - rozmawiają po polsku bez obcego akcentu, tak dobrze jak Pani czy ja. Muszę dodać, że ta rodzina nigdy w Kraju nie mieszkała. Oczywistym jest, że ojcu niezmiernie zależało, by jego dzieci mówiły jego językiem. Wiem, że to bardzo trudne zadanie, że powodzenie zależy nie tylko od starań rodziców, ale też od samego dziecka. Moja urodzona za granicą córka mówi po polsku, ale - mimo że moja żona też jest Polką - już niestety z angielskim akcentem. Szczerze życzę Pani dużo powodzenia!
peter_olsztyn  6 | 1082  
12 Mar 2012 /  #9
od 6 lat ja jestem jedyna polskojezyczna osoba w otoczeniu Szymka

Zawsze mnie ciekawiło w jakim języku dziecko wybierze myślenie. Załóżmy że proporcje styczności z językami
byłyby bardziej wyrównane. np zobaczy kota i pomyśli o kotek czy what a little kitty
Ralph  
12 Mar 2012 /  #10
Sądzę, że mieszkając w Anglii od 6 lat zdążyła nauczyć się języka

Znam osobiście sporo osób, które nie po sześciu, ale po dwudziestu i więcej latach pobytu poza Polską nie znają języka kraju swojego zamieszkania na tyle dobrze, by płynnie prowadzić rozmowę na dowolny temat. Smutne to, ale prawdziwe...

Archives - 2010-2019 / Po polsku / Polacy mieszkajacy w Leek, Buxton i okolicachArchived