Owszem, ale w zasadzie znam tylko jeden przykład takiej osoby na tym forum...
Marysiu, przelecisz się do Niemiec raz to spotkasz sobie ich osobiście też.
Havok, twoje pierwsze komentarze/wątki dotyczyły głównie tego, jaki to wspaniały jesteś, bo do USA wyjechałeś, a w Polsce to same ofermy są. Przypomnij sobie wątek, gdzie naśmiewałeś się z młodych Polaków którzy są zmuszeni mieszkać z rodzicami, albo ten wątek, który stworzyłeś chyba sam dla siebie, bo w zasadzie nikt w nim nie chciał pisać poza tobą...
hmm puella = maaarysia... I kninda knew it. I told you gonna be back.
Zacząłem ten wątek z myślą zeby wymienić doświadczenia. Bardzo chciałem usłyszeć historyjki od innych.
W przeciwieństwie do ciebie ja jestem zainteresowany jak ludzie jak ja sobie radzą i próbuję się nauczyć coś z tego. Jesli radzą sobie lepiej niż ja chce się dowiedzieć jak to zrobić .
Obawiam sie jednak ze duzo ludzi tutaj dalej tej logiki nie rozumi. W Polsce ludzie poprostu zazdroscza i kopia dolki pod soba. Nic sie nie zmienilo.
Ale czasem zatajasz. Sam fakt, że miałeś rodzinę w USA rzuca nieco inne światło na twoją "osiągnięcia".
Marysiu, Po przyjeździe tutaj i hucznym przywitaniu głowy naszych rodzin uzgodniły że jest za późno dla mnie zeby kontynuować naukę w Średniej szkole. Moja destynacja miala byc praca i dodawanie zarobionych pieniedzy na koszta pozyczek zaciagnietych na nasz przyjazd.
Kazali mi znalesc sobie prace an pozniej wziasc GED.
Mnie to troszke przerazilo... Podkablowalem na nich ze slownikiem w reku. Mieszkalem u rodzin zastepczych, troszke spowrotem w domku z rodzinka, na ulicy, zastepcza. blah blah blah... Nie chce mi sie tego wszystkiego opowiadac.
Pracowalem od 15 roku zycia i mieszkałem wiecej na ulicy niz w domu. Myśle ze mozesz sobie wyobrazic co moja rodzina mysli o mnie a co ja o nich. Ogulnie rozmawiam głównie z moja mama ktora bardzo cierpiala z tego powodu, z rodzina też czasami bo wiele lat juz uplyneło.
Havok, znasz ten cytat o tym, że najtrudniej zauważyć belkę we własnym oku?
Tak Antek. Are you familiar with the phrase "a double-edged sword"
Niestety, wygląda na to, że ciągle musisz się dowartościowywać. My w Polsce jesteśmy idiotami, nie wiemy co dla nas dobre, natomiast Ty wiesz najlepiej i jeszcze przy tym ciągle Polaków w Kraju oraz Polskę obrażasz.
Antek, wiem, że ty nie jesteś , jednak musisz przyznać że bezwzględna większość kraju to jednak barany.
No to ja nie rozumiem, jak udało Ci się przeliczyć 140 km/h na 65 mph, a potem twierdziłeś, że nikt nie zrozumiał żartu.
Polskie drogi sa w ohydnym stanie, wydawalo mi sie smieszne. Sorry jak Ciebie to obrazilo.
Masz na myśli Polaków w Kraju, Pol-Amów czy wszystkich Polaków? Naprawdę nie widzisz co piszesz, jak się wywyższasz i obrażasz innych?
Wstyd mi za Ciebie i już rozumiem kogo nazywają polaczkami.
Mozesz wolac na mnie co tam chcesz. Hahar, świnia, hanys, polaczek, polock, white boy, ludzie od gorszych zeczy mnie juz wyzywali. Mysle ze najfajniejsze nick mialem w marynarce wojennej.
Jak wolali na mnie Drago.
I told one guy that I'll break his fucking nose if he doesn't stop calling me dumb Polack. Everyone thought it was funny until I broke that guy's nose. I don't do that anymore.