poglądy jak ksiądz Benedykt Chmielowski.
Et, Benedykt Chmielowski wcale nie był taki głupi, pisał co widział, a światoogląd miał szeroki.
Poloniuszowi, miłośnikowi Mowy Oyczystey, dedykuję:
Wszytkie też Artes liberales, zacząwszy od Grammatyki, aż do Teologii i Matematyki, £aciną nie Polszczyzną uczącym się traduntur; bo by Polskiemi nieładnie i trudno były wyrażone. Skąd piękniej i składniej mówić z £aciny Rhetoryka, niż Krasomówstwo, Philosophia, niżeli Miłość mądrości; Physica, niż Szkoła rzeczy naturalnych; Astronomia, niż Gwiazdarska nauka. W Muzyce też nie bez łaciny, na przykład tony, klawisze, konsonancja, są słowa z £acińskiego języka. I gdyby Polacy (jako teraz invaluit Usus) £aciny poniechawszy, albo Spolszczonych terminów, samą mówili i pisali Polszczyzną, musieliby się wrócić, do zarzuconej i nie zrozumianej Słowiańszczyzny owej w Pieśni Ś. Wojciecha znajdującej się: Już nam czas godzina grzechów się kajaci, BOGU chwałę daci &c., i do owych: drugdy, Basałyk, Lepak, Sypialnia miasto Dormitarza, jadalnia miasto Refektarza, chałupka miasto Celle, które są z £aciny słowa. Nie pięknie by mówić Stolec Królewski albo Stolica, miasto: Tron Królewski; Stolec Sądowy główny, miasto: Trybunał; Biskupia czapka albo Xiążęca, miasto Infuła, Mitra. Nie bardzo by to gładki był Mówca albo Sekretarz, lub Patron z Lublina, piszący do swego Pryncypała taką samą Polszczyzną: Wypadło skazanie od Sądowego Stolca Lubelskiego; piękniej z £acińska: Ferowany Dekret w Trybunale Lubelskim. Sprosta by to było bardzo: Nakazano w tej sprawie szukanie albo szperanie, miasto: inkwizycje. Piękniej się mówi: Miałem u Konfessjonału wielu Penitentów, niż: Miałem u spowiadalni wielu Pokutników. Czyliż to jest tych wieków gładko? Zalecam się W. Pana baczności, albo obzieraniu, ładniej podobno: Rekommenduję mię W. Pana respektowi. Nieładna to Phrasis: Otworzył się widok nieszczęścia nieraz w Polszcze, na które wielu w Europie było Patrzaczów. £adniejsza ta z łaciny. Otworzyło się Theatrum nieszczęścia, na które wielu w Europie było spektatorów. Nie bardzo ładnie mówić: Będzie tego roku w Stolcu Sądowym Piotrkowskim wielu cierpiących. Czyż nie składniej z łaciny: będzie w tym roku w Trybunale Piotrkowskim wielu Pacjentów. Piękniej: Generał Artillerii, niż: Starszy nad Armatą &c, &c.
Z racji ósmej tej Polacy £aciny i innych Cudzoziemskich zażywają terminów, że są geniuszu i gustu Ateńczyków, którzy zawsze co lubili słyszeć i mieć nowego, i chwytać się jak Chameleon co raz różnych Kolorów, o co ich z Eremu Ś. Pawła wielki tak censuruje Moralista: Żupan odmienny, w tyle płócienny, przód atlasowy; Mody przedziwne co raz przeciwne w Dworskim ubierze, już niby z Grecka, już też z Turecka w szerokiej mierze &c.
Dla ostatniej tej podobno racji £aciny usum i innych języków mają Lechowie, iż żaden Naród tak gładko nie mówi, jak oni każdym, osobliwie £acińskim językiem; nie mówią bowiem z Włochami: Redzina, ale Regina, ani tridzinta, quadradzinta, ale triginta, quadraginta; nie mówią Coniasco, ale cognosco, Dzienua miasto Genua. Nie psują £aciny jak Niemcy i Francuzi, którzy Miasto JESUS Christus mówią JEDZUS Krystus, miasto Michael — Mikael, miasto charus — karus, miasto bibere — vivere, za Claustrum wymawiają Clostrum. Polak zaś tak gładko mówi po £acinie, jak by się w owym urodził i wypielęgnował gnieździe, genus unde Latinum. Na ostatek Polski Naród jest to Gens culta, polita, wszelkich mądrości jak capax, tak plena, zaczym słusznie w £acińskim języku gust ma i pokłada, bo według Mureta, Lingua Latina non Romanorum propria est, sed sapientum; toć jej zażywać ani levitas jest, ani vilitas w Polszcze.