alexw68
5 Jan 2011 / #1
Hej,
Szukam od wielu czasu (ale może nie namiętnie) dzieł młodych polskich prozaików (raczej powieściopisarzy, bo można łatwo znaleść dostęp do np. dobrego dziennikarstwa, publistyki).
Problem w tym, że od tej małej, a może nie reprezentacyjnej próbki którą czytałem człowiek by wywnioskował, że kolorystyka tymczasowej polskiej powieści jest raczej szara, a nawet ponura. (Co prawda, można by tak powiedzieć o wielu anglielskich autorów, to jest raczej problem gatunkowy niż narodowo-kulturowy).
Autorzy, których lubię, piszą w przyprawionym (ang. spicy?) stylu, nie zwracając zbyt wielu uwagi na to przeklęte pojęcie, które chwyci mnóstwo ludzi za gardło, czyli klimat. Też nie topią się w tą wszechobecną, ziemniaczaną seriozność, w której tarczą się tylu pisarzy niby piszących o rzeczywistości nie tylko polskiej. Są przenikliwi w spostrzeżeniach, i mogą jednocześnie łechtać intelekt i poczucie absurdu i humoru.
Czekam na Wasze polecenia!
A
Szukam od wielu czasu (ale może nie namiętnie) dzieł młodych polskich prozaików (raczej powieściopisarzy, bo można łatwo znaleść dostęp do np. dobrego dziennikarstwa, publistyki).
Problem w tym, że od tej małej, a może nie reprezentacyjnej próbki którą czytałem człowiek by wywnioskował, że kolorystyka tymczasowej polskiej powieści jest raczej szara, a nawet ponura. (Co prawda, można by tak powiedzieć o wielu anglielskich autorów, to jest raczej problem gatunkowy niż narodowo-kulturowy).
Autorzy, których lubię, piszą w przyprawionym (ang. spicy?) stylu, nie zwracając zbyt wielu uwagi na to przeklęte pojęcie, które chwyci mnóstwo ludzi za gardło, czyli klimat. Też nie topią się w tą wszechobecną, ziemniaczaną seriozność, w której tarczą się tylu pisarzy niby piszących o rzeczywistości nie tylko polskiej. Są przenikliwi w spostrzeżeniach, i mogą jednocześnie łechtać intelekt i poczucie absurdu i humoru.
Czekam na Wasze polecenia!
A