A potem chcecie, zebu sie dzieci rodzily...
Dzieci rodziły się w Polsce międzywojennej i za komuny, kiedy mieszkań było jeszcze mniej, a ogólne warunki życia zdecydowanie gorsze. Fakt, że rodzi się mniej dzieci wynika ze zmian w mentalności ludzi, a nie z kwestii materialnych. Mam wielu znajomych, którzy materialnie są zabezpieczeni do n-tego pokolenia, a dzieci i tak nie chcą mieć - z wygody, egoizmu i inaczej poukładanych priorytetów życiowych.
Mieszkania wynajmuje się na całym świecie. W Polsce tylko 4% ludzi mieszka w wynajmowanych lokalach - w Niemczech jest to 41%. Czyli co? W Niemczech mają dziesięć razy gorzej niż w Polsce? Oczywiście, że nie. Po prostu tam rozumieją, że nie każdy może posiadać własną nieruchomość na własność, a w przypadku słabiej zarabiających wynajem jest naturalną opcją i nie ma w tym nic złego. Powinno się więcej budować na wynajem, tak żeby ceny wynajmu spadły, a nie brnąć na siłę we wciskanie wszystkim ludziom kredytów mieszkaniowych.
Nie jest.
To skąd te ponad 600 tysięcy lokali socjalnych i mieszkań komunalnych w zasobach miast polskich? Generalnie uważam, że powinniśmy iść w stronę systemu niemieckiego.