Dlaczego nie po drodze nam z polską prawicą

No właśnie to jest faszystowski pogląd że każdy prawdziwy Polak musi być katolikiem. Otóż nie musi.
Dobra, dość tych pogaduszek bo jutro muszę wstać wcześnie na mszę. Bóg z Wami.

Co? Tyle łżesz, ze zapominasz co nakłamałeś? To ci przypominam - twierdziłeś z jesteś prawdziwy polski patriota i katolik.


A co nie możesz się doczekać świrze?

A gdzie tak twierdziłem? Znowu kłamiesz jak najęty, wstręciuchu. ;):)


hahaha Sprawdziłem już to wiele razy że wystarczy jeden mój wpis żeby cię wyrwać z letargu i żebyś wrócił do forum. To niesamowite - funkcjonujesz jak ameba na zasadzie: bodziec-reakcja, bodziec- reakcja.

w p...! pajacu


hihihi!
normalny to nie jesteś.

Aj aj aj, ale złośnik z Ciebie! :):)

No i co, znowu wyszło że nakłamałeś. Czy twoje drugie imię to Kłamczuszek??? :):):)

Spike, ten artykuł Karwelisa wprowadziłeś w Dyrdymałkach ale on pasuje tutaj. Z szacunku do Ciebie przeczytałem go. Ciekawy. A priori rozgrzesza Konfę z tworzenia rządu z PiSem po wyborach.

Preteksty do tego są następujące:
1/ totalna opozycja nie będzie chciała mieć z Konfą do czynienia.
A skąd to wiadomo jeśli łaska??? Tusk jest w stanie porozumieć się z diabłem żeby wypędzisz szatański PiS.

2/ PiS będzie skłonny przejść na rządy liberalne za namową Konfy.
Już to widzę jak PiS tworzy rząd liberalny. Czym by się wtedy różnili od Tuska którego tak przeklinają???

Wygląda na to że pan Karwalis ma na myśli coś takiego: Niech najpierw Konfa stworzy z PiSem rząd a później się zobaczy..... :):):)

No właśnie. PiS ma swoją bazę wyborców, którą karmi swoim tanim prawicowym populizmem. Jeśli zwróci się ku liberalizmowi, straci większość wyborców. Retoryka PiS-u polega też w znacznej mierze na szczuciu przeciwko elitom i wpajaniu ludowi pracującemu miast i wsi przekonania o ich winie za wszelkie zło. Z drugiej strony PiS rozdaje się socjal mówiąc, że pieniądze na to są od momentu, gdy on uniemożliwił rozkradanie kasy elitom. Lud na razie to wszystko kupuje, głosuje na PiS i interes się kręci zgodnie z planem Jarosława Kaczyńskiego.

Ale przypomnijmy sobie, że Gierkowi też przez 10 lat wierzono gdy mówił, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. Aż nagle przestano mu wierzyć, a na murach pojawiły się napisy "TELEWIZJA KŁAMIE".

A jakiej retoryki użyłaby Konfa gdyby miała współrządzic?

Wszystko co napisałeś o PiSie się zgadza.


Podejrzewam że usiedliby okrakiem na barykadzie, żeby prawa noga zwisała im na stronę liberalną a lewa na neobolszewicko-pisowską. I staraliby się wytrzymać w tej pozycji ile się da, mimo bólu w dupie. :):):)

Niedlugo mozemy sie tego dowiedziec. Prawdopodobnie PiS bedzie zbyt slaby by rzadzic samodzielnie w 2023. Konfederacja notuje natomiast tendencje wzrostowa i moze odegrac role jezyczka u wagi. Bedzie jednak wymagajacym koalicjantem.

Konfederacja, w przeciwienstwie do wiekszosci partii w Polsce, jest partia ideowa, ktora owszem moze negocjowac z koalicjantem sprawy drugorzedne lecz nie sprawy fundamentalne nie podlegajace dyskusji.

pl.wikipedia.org/wiki/Konfederacja_Wolno%C5%9B%C4%87_i_Niepodleg%C5%82o%C5%9B%C4%87#Program

Co im wzrośnie to zaraz spadnie przez wariackie wypowiedzi i działania liderów. Np. ostatnio Korwin Mikke chwalił Łukaszenkę i Białoruś. Trzeba być niezłym świrem żeby robić takie rzeczy w samym środku kryzysu migracyjnego wywołanego przez białoruskiego satrapę. :):)

Czy w Konfie zdają sobie sprawę z tego że Korwin im szkodzi? :):)


Zmieni im się jak się dorwą do koryta zarządzanego przez PiS.

Spike, wczoraj wyłożyłeś nam podstawowe teorie z elementarza małego konfiarza do prowadzenia wojny ideolo w internecie.
Czy pozwolisz że przedstawię elementarz dla małego anty konfiarza? Taka mała zabawa.

1 Należy zwracać uwagę na rusofilstwo i putinofilstwo Konfy. Oraz ich ciepły stosunek do innych dyktatorów na Wschodzie, np Łukaszenki.
2. Należy wskazywać na powiązania Konfy z organizacjami i ruchami neonazistowskimi.
3. Należy podkreślać nieobliczalność i niepoważne zachowania ich liderów, np. Korwina Mikke.
4. Należy urabiać opinię publiczną w kwestii stosunku Konfy do kobiet - czyli poniżającego i dyskryminującego kobiety.
5. Należy wyjaśniać że głównymi wyborcami Konfy są zakompleksieni młodzi mężczyźni ze wsi i małych miasteczek którzy widzą odjeżdżające kobiety i mają nadzieję ze Konfa w cudowny sposób zlikwiduje emancypację i weźmie je pod but. Hasło do popularyzacji: Nie bądź zakompleksionym przegrywem, nie głosuj na Konfę!

No to tutaj Konfa mogłaby iść się napić do knajpy razem z talibami z Afganistanu.

Dokładnie, to ten sam sposób myślenia schorzałego, ześwirowanego patriarchatu którego miejsce jest na śmietniku historii.

Talibowie nie pija alkoholu. Pakistanczycy w UK juz bardziej zagladaja do kieliszka ale tylko wtedy "kiedy Allah nie widzi"...

Ludzie z ambasady talibanów w Katarze kupowali hummus w tym samym lokalnym sklepie, do którego ja chodziłem. Często ich widywałem. Wyglądali tak samo jak ultrakonserwatyści gdziekolwiek, z tą różnicą, że ci faceci mieli brody, a polscy mają wąsy

Sugerujesz ze powinienem zapuscic wasa bo sie nie kwalifikuje?

Zapomniałem o ważnym punkcie.
6/ Należy ciągle przypominać że Konfa chce nas wyprowadzić z Unii. Oczywistym jest że alternatywą dla Konfy jest kierunek wschodni co zresztą wynika z punktu 1 czyli ich rusofilstwa i putinofilstwa.


Miałem na myśli że młodzi mężczyźni z tych miejsc nie inwestują w swoją edukację i rozwój podczas gdy kobiety tak. I powstają głębokie mentalne różnice.

Juz sobie sam odpowiedziales na wlasne posty. Mozemy zatem uwazac dyskusje za zamknieta a dogmaty podane do wierzenia za ustalone :-)

Nawet tego nie widziałem nigdzie. Korwin-Mikke jest już dosyć stary i może mu się trochę miesza w głowie. Ciekawy jestem, dlaczego on chwalił Łukaszenkę.

Bo to palant. Ma egzystencjalną potrzebę mówienia rzeczy skrajnych; bez tego jest niczym.

Owszem, Korwin czesto wyglasza tezy kontrowersyjne lecz jako osoba publiczna spelnia przez to wazna role spoleczna: poszerza zakres wolnosci slowa.

Wolnosc slowa gdy jest nieegzekwowana kurczy sie jak nieuzywany miesien.

Jak to można ładnie wyjaśniać pirdo*enie głupot...

Której nie ma...

W takim razie nie sluchaj go.

Piekno wolnosci slowa polega na tym ze kazdy moze mowic co uwaza lecz nikt nie jest zmuszony go sluchac.

Owszem, nie musimy go słuchać bo wystarczy poczytać artykuł o tym w Wyborczej i już wszystko wiemy.


To możesz ty albo ja. Natomiast nie polityk jeśli chce być traktowany poważnie.


Widzę że wywieszasz białą flagę. Nieźle Was rozgryzłem, co? :):):)

Albo po prostu słuchać bzdur, które wyciekają z gęb jego obłąkanych sługusów.

I o to tu chodzi. Niech se plecie te swoje pierdoły do woli ale niech on (i konfa ogólnie) skuma, że normalnych ludzi to odrzuca.

To znowu brzmi jak punkt z elementarza wojny propagandowej małego konfiarza - uniwersalna strategia obrony na wypadek chlapania jęzorem przez Korwina. :):) Może to i działa na tych niedokształconych na wsi. Ale tutaj się kompromitujecie takimi komentarzami.


Dlatego ich główna baza pozostaje ciągle ta sama: niedouczeni, zakompleksieni albo wręcz umysłowo ociężali.

@Lenka

Przyciaga i interesuje osoby ktore czesto maja opinie odmienne od wiekszosci spoleczenstwa i nie boja sie ich wyrazac. Przyciaga mlodych i ambitnych a zraza oportunistow. A wiec ta taktyka dziala skoro angazuje elektorat najwyzszej jakosci.

Oczywiscie w demokracji liczy sie ilosc a nie jakosc. Lecz odpowiednio uzyta jakosc moze wplynac na ilosc.

Przyklad pierwszy z brzegu: czesc zyskow z obrotu kryptowalutami przeznaczylem na rozwoj polskiego portalu konserwatywno-wolnosciowego. Jednym ruchem pomoglem dosiegnac tysiecy osob ktore w innym przypadku nie mialyby do niego dostepu a 'wiedze' czerpalyby byc moze z mediow glownego scieku.

Pedofile też często mają opinie odmienne od większości społeczeństwa odnośnie kontaktów seksualnych z dziećmi, co nie oznacza, że dobrze i fajnie jest być pedofilem. A więc niszowość nie zawsze przekłada się na jakość/elitarność.


O Matko... ;D Lewica w Polsce widocznie podobną "taktykę" do Was stosuje :))


Wygląda na to, że od bycia normalnymi oni wolą być... "elitarni" ;D

Nie uzylem slowa 'elita' badz 'elitarnosc' poniewaz do bycia elita w tradycyjnym tego slowa znaczeniu nalezy posiadac nie tylko przymioty umyslowe i ambicje ale rowniez pozycje spoleczna, majatek i w koncu wladze. Takze np: absolwent socjologii majacy o sobie wysokie mniemanie a klepiacy biede na podrzednym stanowisku w budzetowce nie jest elita pomimo "mgr" w CV i przekonaniu o swojej genialnosci...

Mlodzi, inteligentni i energiczni sa aspirujaca czescia spoleczenstwa a wiec potencjalna elita przyszlosci. Nie wszyscy osiagna ten status, duza czesc stanie sie 'underachieverami", ktorzy przez cala dorosla egzystencje beda zyli w przekonaniu ze "ktos jest cos im winien" i ze "im sie nalezy". Czyli potencjalnymi wyborcami lewicy.

Wazne jest zeby nie marnowac tej energii i stworzyc zdrowy system premiujacy ambitnych, pracowitych, przedsiebiorczych i pomyslowych.

W Polsce podczas PRLu i post-PRL wytworzyl sie jednak patologiczny uklad zbudowany wokol negatywnej selekcji spolecznej. Mowiac wprost na gorze zbiera sie szumowina zamiast smietanki.

I tu trzeba zmienic ten system zeby premiowal formowanie prawdziwych elit tj. ludzi ktorzy potafia cos stworzyc i sie rozwijac poza sektorem budzetowym a stanowsko rzadowe nie jest dla nich warunkiem koniecznym do materialnej egzystencji lecz sluzba spoleczna.