niektórzy świetnie prosperują
Właśnie.
Ale szeregowym SBkom oraz bibliotekarkom i sekretarkom, które miały pecha pracować akurat w instutycji podległej SB, poobcinali emerytury. Przecież wszystkie decyzje, które później bezpieka, urzędnicy czy milicja musieli realizować były podejmowane na poziomie
politycznym. Czy jakikolwiek
polityk poniósł odpowiedzialność? Nie.
To tak jakby po upadku nazizmu ukarać żołnierzy i oficerów Wehrmachtu czy SS, plus bibiliotekarki z wojskowych bibliotek, a Hitlera, Himmlera, Goeringa, Hansa Franka i innych polityków nazistowskich, całą wierchuszkę, zostawić w spokoju - niech sobie dalej funkcjonują. :-)