The BEST Guide to POLAND
Unanswered  |  Archives 
 
 
User: Guest

Posts by wredotka  

Joined: 23 Aug 2010 / Female ♀
Last Post: 5 Mar 2018
Threads: 5
Posts: 297
From: UK
Interests: insta: mariah_ukmodel

Displayed posts: 302 / page 4 of 11
sort: Latest first   Oldest first   |
wredotka   
8 Dec 2011
Po polsku / Niedouk czy co? [68]

Poloniusz najlepsze na świecie kosmetyki to polskie kosmetyki. Dermika, Inglot, i wcześniej wymienione przez Magdalenę. I wogóle wszystkie. Co ja na to poradzę, że nie spędzasz czasu u kosmetyczki i nie masz o tym zielonego pojęcia, ani żadnego porównania nawet. Przestań się ośmieszać. W dzisiejszych czasach, nawet jak jesteś facetem powinieneś o siebie dbać i wiedzieć takie rzeczy!

:)
wredotka   
7 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

Poloniusz, a kto cię tu krytykuje? Przecież wszyscy jesteśmy pod wrażeniem, z jaką łatwością sobie w polszczyźnie lawirujesz. Jakieś ozdobniki, stylizacje... Choćby i te powyższe, góralskie. Marynka, w tym przypadku to nie błąd a taka "zabawa" językowa. Te zwroty są zamierzone, a nie przypadkowe. Admin pisze jeszcze innym stylem;)

Nie mówi się "dla jaj". Tak mówi Pawian, (bo jest stary:), a próbuje być młodzieżowy i wyluzowany.
:)

Beatelsi też bym napisała tak jak słyszę, choć widziałam w pisowni: Beatlesi.
Dlaczego myślisz, że jesteśmy zapatrzeni w Twój amerykański kicz (celebrycką sieczkę)?

Punk rock w Polsce miał inny charakter, niż angielski oryginał. Tak, jak a.k napisała- to była muzyka ówczesnych buntowników (bardziej o teksty chodziło, choć nie zawsze). Nie da się mieszać subkultur młodzieżowych, z hedonizmem pop. Oni sobą nawzajem gardzili. I nadal za sobą nie przepadają;)

I co Ty w ogóle wiesz o wartościach, jakim hołdujemy? Altruizmu i tak dalej nie zweryfikujesz, bo ktoś coś sobie napisał, bo komuś coś się wydaje. To postępowanie i wybory jakich w życiu dokonujemy o tym świadczą, a nie szumne deklaracje w jednym, czy drugim poście. Już tu się rozpisywali kiedyś wszyscy od papieża świętsi. Tylko, że idee na jakie się powoływali nie miały żadnego pokrycia w rzeczywistości (w ich zachowaniu). Również względem innych użytkowników. Świetnie to widać na przykładzie odnoszenia się tychże "rycerzy bez skazy" wobec kobiet, albo dzieci (młodzieży).

Będzie mi tu moralizował Amerykaniec jakiś, no!

edit: a.k, jaka tam 60-tka. Udaje przecież. 40+, góra 50.
wredotka   
6 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

Pracuje dla Admina. Stąd ta ilość tematów. Wyrabia normę;)
wredotka   
6 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

To się Poloniusz ucieszy, że tak nas zaintrygowała jego skromna osoba.
wredotka   
6 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

A jako wnuk Polaków ma jakiekolwiek prawo nam dyktować co jest dla nas, wedle jego widzi mi się lepsze? W kwestii polityki, światopoglądu, obyczajowości etc...? Bez sensu.

Nie potrafię po pisowni ocenić, czy ktoś gada jak anglo native, ale oni też przecież nie mówią poprawnie. Bywało, że moi Anglicy (w pracy) robili błędy w tak prostych wyrazach jak biblioteka, czy zapalenie opon mózgowych. Dobra, może nie wszyscy tam byli jakoś specjalnie wykształceni, ale przy na prawdę prostym zadaniu domowym z anglika (dla dziecka z pierwszego małżeństwa mojego męża- poziom gimnazjum) też się wyłożyli. Tyle, że szkolny, a potoczny angielski, to dwie różne bajki.

Co do powiedzonek, to jeśli ma żonę Polkę, to może się osłuchał? Chociaż takie małżeństwa na co dzień rozmawiają ze sobą po angielsku.

Tak czy inaczej, po jaką cholerę miałby nieszczęsny Poloniusz odstawiać takie szopki i się tu popisywać inwencją twórczą w temacie swojego pochodzenia. Nic nam przecież do tego:)

Coś jest mimo wszystko nie tak z tą jego konstrukcją zdań. Po polsku stara się pisać przesadnie poprawnie, wręcz takim quasi naukowym językiem. Być może chce przez to być odbierany jako intelektualista starej daty. Tylko, że te teksty w jakimś sensie nie są płynne. Nie jestem polonistą i nie wyszczególnię w czym tkwi chochlik, ale coś brzmi nie tak jak powinno. Dla porównania, (na tym forum) można poczytać wpisy Kadmona. Tam nie ma ani jednego błędu, cały tekst jest idealnie skomponowany. Tam, to z kolei brzmi za dobrze. Normalni ludzie tak nie piszą:)

No i na koniec najtrudniejsze zagadki: ile Poloniusz ma lat, (też stawiam na coś koło 40tki) i o co mu w ogóle chodzi?

edit: a.k! Fikcyjnych dziadków Poloniusza nie ma się co czepiać. Ponglish jest fajny! :)
wredotka   
5 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

Masz rację. Jest o niebo lepsza! Zresztą ja cię nie atakuję. Nie po to piszę o tych zgrzytach, żeby się o byle co doczepić. Raczej jako przykład, że da się wyczuć różnicę.

Już ci tu niejeden (niejedna) komplementy prawili. Spokojnie mogę się pod nimi podpisać. Też mi trochę czasu zajęło, zanim się zorientowałam, że polski to Twój drugi (czy też czwarty;) język.

;)
wredotka   
5 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

Oj, nie, nie Pawian. Mimo bogatego słownictwa, oczytania i ogólnie elokwencji, słychać u Poloniusza "zgrzyty". Nawet w tym zacytowanym przez ciebie fragmencie;)
wredotka   
5 Dec 2011
Po polsku / Niedouk czy co? [68]

Czytając Poloniusza często odnoszę wrażenie, że chętnie by się cofnął do połowy XIX wieku (albo jeszcze wcześniej;). Zapewne życzyłby sobie, abyśmy się do niego zwracali o, na przykład tak:

Cny Poloniuszu! Zali prawda to, iż urodzon w obcych krainach do tej jednej, jedynej, najmilejszej Rzeczypospolitej tęskno ci dniem i nocą? Jak to być może, za jaką przyczyną tak serce Twe, jak i myśli wszelakie, wokół tej krwią zbroczonej, a silnej siłą niezłomną, wieki całe niepokonaną, jako ten sokół na niebiesiech krążą? Czyś Ty przyjaciel, czy wróg dla nas, cośmy z ziemi tej zrodzeni, w jej głos zasłuchani, w jej urodę ode dni dziecięcych, dni swoich wpatrzeni? Czegóż chcesz od nas hamletowski Poloniuszu w skrytości i tajemnicy intencyi niejasnych? Cóżeśmy uczynili, żeś niby to gorączką trawiony, bez jadła ni napoju do nas przybył? Stepy i przestrzenie wirtualne, jako ten cybernetyczny jeździec samotnie przemierzając.

...i dalej w ten deseń;)

***

W ogóle bym nie zwróciła uwagi na takie duperele jak: tą, tę.
wredotka   
4 Dec 2011
Po polsku / Magia świąt [51]

Hmmm. Może dlatego jesteś taki dziwny? Obsesyjnie powracający/ nawiązujący do świata sprzed trzydziestu lat...

Magia Świąt wciąż istnieje. Na ulicy. Co roku "władcy" miast do spółki z organizacjami charytatywnymi i najlepszymi z najlepszych przedsiębiorcami organizują Wigilię dla bezdomnych. Nie tylko bezdomni się tam oczywiście zjawiają. Jacyś licealiści, harcerze, wszelkie dusze artystyczne obok tej nowej/ starej burżuazji, miejskich biznesmenów. Zwykli, przypadkowi ludzie i zagubione, samotne duchy. Cały przekrój społeczności. Jak się dobrze rozejrzysz, to i Ebenezera Scroog spotkasz;)

Może nie ma prezentów, ale jest atmosfera, której szukasz, za którą tęsknisz, o jaką pytasz.

Szaleństwo gwiazdkowych zakupów i zero klimatu to pamiętam, ale z Anglii.
Ciepłe i rodzinne te święta są dla tych, co rodziny mają. Religijne- pewnie dla praktykujących i wierzących.

Protekcjonalny ton za każdym razem wybaczam ci właśnie przez ten Twój dziwny, staroświecki urok. Gdzieś to przebija z tego co mówisz... Choć prawdopodobnie to tylko obliczona na złagodzenie odzewu gra. Sprawianie wrażenia, nic więcej. Pewnie pierwszy biegasz po sklepach już z początkiem listopada szukając prezentów na Gwiazdkę, a potem innych o to samo posądzasz!
wredotka   
25 Nov 2011
Po polsku / Czy polskie PF jest reprezentatywne? [13]

Tak mi się skojarzyło: przenoszenie wniosków o grupach, społeczeństwach, czy narodach bezpośrednio z danych dotyczących zachowań jednostek (błąd indywidualizmu). Plus wyprowadzanie wniosków z bardziej złożonej na prostszą jednostkę analizy, (z wyższego na niższy poziom) błąd ekologizmu;) Nie pamiętam dokładnie, ale te pojęcia to chyba z marketingu.

Dlaczego użytkownicy rozmów po polsku nie są reprezentatywni dla ogółu?

Przede wszystkim na to forum trafiają osoby z takich, czy innych powodów mieszkające (tymczasowo lub na stałe) za granicą, albo szukające kontaktu z cudzoziemcami (to bardziej w anglojęzycznej części). Nie wnikam z jakich powodów.

Mieszkający i pracujący w Polsce ogół nie ma zapewne ani czasu, ani żadnego interesu w tym, żeby się na tym forum udzielać. Wszelka imigracja to osobny temat.

Postawy i perspektywa postrzegania rzeczywistości będzie różna u tych, co zdecydowali się na zmianę otoczenia i żyją w innych realiach (za granicą, już obojętnie gdzie).

Jeśli cię to ucieszy oglądałam expose Tuska, potem większość reakcji i odpowiedzi (oprócz PSL-owskiej, bo wyskoczyłam do sklepu po drożdżówki:), i następnego dnia znów odpowiedź Tuska. Czy mam ochotę się dzielić swoimi spostrzeżeniami na amerykańskim forum PIS- owców? Nie.

Czy w ogóle mam potrzebę wypisywania opinii akurat na ten temat? Po co? Przecież mieszkając w kraju mam wokół siebie ludzi, z którymi mogę sobie pogadać na taki, i podobne tematy;)

Nie każdy w internecie szuka jakiejś alternatywnej rzeczywistości, w której wreszcie może wylać swoje żale, frustracje i niezadowolenie. W wolnych chwilach fajnie sobie ot tak po prostu zajrzeć i popisać w neutralnych tematach, z miłymi ludźmi.

Stąd popularność wątków odbiegających od myśli przewodniej. Luźnych.
Ten dział jest o tyle fajny, że dopóki piszesz po polsku nic nie jest off top-em;) A wplatać dygresje to sobie wedle uznania każdy może choćby w łacinie i grece. Czy esperanto;)

Od siebie mogę jeszcze dodać, że mieszkając w Anglii nie przyszłoby mi do głowy szukać anglojęzycznych for. Czego na tym "wygnaniu" brakowało, to właśnie ludzi, z którymi można porozmawiać po polsku. Gdyby udzielająca się tu społeczność była reprezentatywna, to na tym forum byłoby całkiem wesoło. Jak na innych polskich forach (dla brytyjskich Polaków na przykład).

;)
wredotka   
20 Nov 2011
Po polsku / Co potrafią zaśpiewać Polacy? [15]

Natomiast piosnką Szła dzieweczka zdziwił mnie kiedyś taki jeden sobie Niemiec. Konkretnie niemiecki anarchista:)
Okazało się, że ma polskie korzenie (babcia, czy ktoś tam był Polakiem) i przyszło mi wysłuchać jego wokalnych improwizacji.

:)
wredotka   
19 Nov 2011
Po polsku / Co potrafią zaśpiewać Polacy? [15]

Obowiązkowy repertuar imprez typu ognisko plus gitara to Hej Sokoły.

Zwykle zaczyna się od polskiego rocka lat 80-tych (Bajm, Lombard, Maanam) gdzieś tam przewija się poezja śpiewana, potem a mury runą obok życie to nie teatr, zegarmistrz światła purpurowy i nie wierzę politykom Tiltu;)

Wraz z upojeniem alkoholowym uczestnicy biesiady stają się sentymentalni, wobec czego nadchodzi czas piosenek harcerskich (np.Krajka), potem Legionów i podobnych. Następnym etapem jest cofnięcie się do dzieciństwa i okazuje się, że znają też wiele pieśni kościelnych. Kiedy zaczynają śpiewać domowe przedszkole, albo kolorowe kredki w pudełeczku noszę to znak, że najwyższy czas imprezę kończyć i iść spać. Tak to mniej więcej wygląda wśród wystarczająco umuzykalnionych, i nie do końca trzeźwych.

;)

he, he.
wredotka   
18 Nov 2011
Po polsku / Co potrafią zaśpiewać Polacy? [15]

W stepie szerokim...;)

"Wszyscy Polacy..." to jakieś disco polo. Reszta, za wyjątkiem hymnu- archiwum. Trudno powiedzieć jakie piosenki kto zna na pamięć. To zależy na ile towarzystwo jest umuzykalnione;)
wredotka   
15 Nov 2011
Po polsku / Światopogląd polskiej młodzieży? [14]

Tak, rozumiemy o co ci chodzi, nawet gdy piszesz z tą dziwną skłonnością akademicko- doktorancką, mimo wszystko trochę wymuszoną. Zorientowani na konsumpcję od biedy też przejdzie;)
wredotka   
15 Nov 2011
Po polsku / Światopogląd polskiej młodzieży? [14]

No kiedyś był i pamięta wół, jak cielęciem był;)
Twoja kolej Strzyga- doświadczenia, obserwacje, przemyślenia z własnego podwórka.
;)
wredotka   
15 Nov 2011
Po polsku / Światopogląd polskiej młodzieży? [14]

Aż dziwne, że tym razem nie chcesz tego zjawiska rozbierać pod kątem socjologiczno- psychologiczno-społeczno- polityczno- historyczno diablo wiedzieć jakim.

Młodzież jest wszędzie jednakowa. Przywilejem młodości jest ni mniej, ni więcej- głupota. Ta wpisana w wiek, z której nikt nikogo nie rozlicza. Głupota owa (na etapie młodości) nie jest jeszcze ani niebezpieczna, ani żenująca. Jest jak najbardziej naturalna.

Bez względu na to, czy dotyczy przyszłego pisarza, śpiewaczki operowej, czy budowlańca.
Mówię młody, by nie powiedzieć głupi;)

Nie znoszę określenia "dzieci z dobrych domów". Z reguły szufladkuje ono ludzi pod względem ich sytuacji finansowej. I tylko tego. Takie budowanie fałszywych stereotypów. Jasne, że stabilni materialnie rodzice będą mieli większe możliwości odpowiednio pokierować swoją latorośl (prywatne szkoły, zajęcia pozalekcyjne itd...). Tylko, że to za mało, by się uważać, lub kogoś określać dobrym domem. Tak samo, jak biedota, czy wręcz ubóstwo nie jest jednoznaczne z patologią. A taką z kolei równie dobrze znajdziesz w tych tak zwanych dobrych domach. Bez różnicy angielskich, polskich, czy amerykańskich.

Wiem, przykre. Wolałbyś to sobie wytłumaczyć jakimś peerelem. Nie tak to jednak działa.

Za młodu priorytetem są zwykle przygody. Różnie rozumiane;)
Na karierę albo emocjonalno- uczuciowe więzy przychodzi czas. Potem, kiedyś, później...I zresztą bardzo dobrze.

Spostrzeżenia/ wrażenia z własnego podwórka? Polska złota młodzież jest wspaniała! :)
Nawet na tym forum mogłeś się o tym przekonać (o ile pominiesz jakieś głupawe aluzje, insynuacje i sugestie starych kłótliwych trolli, skupiając się raczej na wpisach tejże branej pod lupę młodzieży, sztuk- dwie).

Tam jest ciekawość świata i ludzi, jakieś wycieczki po Polsce z rodzicami, wypady po Europie ze znajomymi, lub szkołą. Tam są książki, takie lub inne zainteresowania, mimo wszystko wiara w miłość, i przekonanie, że nie cały świat wygląda tak ja to forum;)

Podobnie rzecz ma się w świecie wylogowanych.

Tak więc tym oto optymistycznym (ze wszech miar) akcentem, zostawiam cię Poloniuszu z własnymi myślami. Też jestem ciekawa co masz do powiedzenia na temat naszej przecudownej, złotej polskiej młodzieży.
wredotka   
15 Nov 2011
Po polsku / Niedola polskich wynalazców? [6]

Odpowiedź na swoje pytanie masz Poloniuszu w artykule: polskie instytucje naukowe nie wierzyły, że to w ogóle działa.

Druga sprawa, to oczywiście brak doświadczenia i wiedzy jak się obracać w takim, a nie innym środowisku. Ta sytuacja przypomina przypadek innego polskiego naukowca, wynalazcy i bizneswomen przy okazji- Dr Ireny Eris. W swojej firmie skupiła się na innowacyjności i opracowała nowatorską recepturę zastosowania kwasu foliowego w kosmetykach. Przed opatentowaniem swojego odkrycia "pochwaliła się" nim na jakiejś międzynarodowej konferencji, z czego skwapliwie skorzystały inne firmy- rekiny rynku.

Błędy popełnia każdy. Rzecz w tym, by się na nich uczyć. Ta historia nie ma nic wspólnego z zaniżonym poczuciem własnej wartości.

A ogrody botaniczne Cambridge są wspaniałe. Równie piękne jak nasze poznańskie:)
wredotka   
13 Nov 2011
Po polsku / Ratowanie Grecji po unijnemu [11]

Ja tylko słyszałam, że wasz teraźniejszy (aktualny) prezydent jest Polakiem. Bo mieszkał w Chicago, czy jakoś tak. I podobno są tam jacyś Polacy.
wredotka   
12 Nov 2011
Po polsku / Ratowanie Grecji po unijnemu [11]

To przecież nie ulega wątpliwości, że Szekspir był Polakiem. Czy ktokolwiek mógłby pomyśleć inaczej? Jestem szczerze zdziwiona tym znakiem zapytania.

Kim niby miałby być. Grekiem?
wredotka   
12 Nov 2011
Po polsku / Ratowanie Grecji po unijnemu [11]

Nie strofuj Poloniusza. On i tak jest autorem najciekawszych tematów. O Szekspirze i innych takich...:)
I nieistotne, czy ktoś ma coś do powiedzenia, czy nie. Daje do myślenia, a to się liczy.
wredotka   
23 Oct 2011
Po polsku / Co sądzicie o Polakami noszą koszulki z logami w języku Polskim? [26]

Z czym znowu tak wyskakujesz jak Filip z konopi Poloniuszu? Pierwsze słyszę o jakimś "polskim małpiarstwie". Czy chodzi o naśladownictwo?

Co rozumiesz pod pojęciem "anglolubstwa"? Zainteresowanie angielską historią, literaturą, nauką, sztuką i tak dalej, czy (co sugerujesz) przenikanie angielszczyzny do mowy potocznej?

Na jakiej podstawie wysnuwasz swoje przemyślenia (dotyczące tegoż w/w 'anglolubstwa' lub też 'romańskiej angloneutralności')? Zaobserwowałeś jakąś tendencję podróżując po Europie, pracując w międzynarodowym towarzystwie, czy po prostu znów coś wyczytałeś w internecie? I co to wszystko ma wspólnego z pytaniem Catsoldier o koszulki w języku polskim?
wredotka   
11 Oct 2011
Po polsku / Okres średniowieczny [7]

Wycieczkę po zamkach najlepiej zafundować sobie w lecie, podczas Turniejów rycerskich. O ile ktoś lubi tego typu klimaty powinno się podobać. Swego czasu najbardziej podobało mi się w Gniewie, no i oczywiście Golub- Dobrzyń.

A tak poza tym, tą podróż w czasie najlepiej zacząć od Biskupina, Lednicy i Gniezna. Tam się bawią wojowie, (nie rycerze) ale też jest fajnie:)

Nie wiem jakie książki polecić laikowi, ale na tych zlotach roi się od historyków, to pewnie się zaopiekują obcokrajowcem i znajdą coś odpowiedniego (przystępnego;)
wredotka   
8 Oct 2011
Po polsku / Witam wszystkich na PolishForums!! [46]

Powodzenia z Dickensem w oryginale. Już za dwa funty można trafić tego typu perełki w angielskich second hand'ach.
To tak na wszelki wypadek, gdybyś jeszcze kiedyś wybierała się na wycieczkę po UK;)

Jest piękna, chłodna pogoda. Nie popełniaj błędu "młodych, nie do końca gniewnych" i nie marnuj czasu na tego typu forach.

Dla Polaka/ Polki urodzonych, wychowanych i mieszkających w Polsce nie ma tu nic ciekawego. Kompletnie nic. Chyba, że jesteś następnym(ą) aktywist(k)ą, albo masz tu jakiś interes (na przykład biuro tłumaczeń).

Tak czy siak środowisko nieciekawe, i dla "dorosłych" 18-latek raczej nieprzyjazne.
wredotka   
15 Sep 2011
Po polsku / Polecam to, strony i wiadomości w sieci o Polsce [181]

No, to są głównie studenci tej wymiany Erasmus i fajnie sobie posłuchać jak im się mieszka w Polsce, czym są zdziwieni, co im się podoba, a co wkurza. Ciekawe są te komentarze.

Honor Polaków uratowała Jamajka przyznając, że choć (bazując na stereotypach) spodziewała się w Polsce rasizmu, to jednak musi przyznać, że wcale się z takowym w Polsce nie zetknęła.

Dla Gruzina różnicą kulturową okazały się nawyki kobiet (był zdziwiony, że same za siebie płacą, że pierwsze "zagadają"/ poderwą faceta). Zresztą kilka osób nawiązało do kobiet o bardzo silnej osobowości, więc oprócz tego mitu o niebywałej urodzie Polek pojawiają się też cechy takie jak: samodzielność, niezależność, czy wręcz skłonności do dominacji i szefowania (nie tylko w relacjach z facetami). Może to jakaś pozostałość po archetypie Matki Polki, czy matriarchacie kresowym?

;)

Zdziwił mnie Ukrainiec. Po pierwsze według niego w filmie 'Ogniem i mieczem' kozacy byli pokazani jako menele. A Bohun to co? Pół Polski się w nim kochało. Sama, jeszcze czytając książkę nie mogłam się zdecydować który mi się bardziej podoba- Skrzetuski, czy Bohun. Po drugie coś wspomniał, o jakichś polskich pretensjach do Lwowa, ale to sobie pomyślałam, że pewnie wdawał się w dyskusje z jakimiś popaprańcami.

Białorusinka się przyznała, że obraz Polski wyniesiony z kraju był zupełnie różny od tego co zastała. Spodziewała się mega religijnego społeczeństwa, a rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Okazało się też, że nikogo nie interesuje "podbijanie" ani panowanie nad Białorusią. Nie wiem co za brednie jej tam nad Niemnem naopowiadali.

Ogólnie większości podobało się imprezowe życie w Polsce. Wiadomo- studenci:)
Uprzejme i szarmanckie zachowanie facetów oczarowało kobiety. O legendarnej urodzie Polek nie wiem co myśleć. Owszem słyszało się w życiu komplementy i widze jak się faceci gapią, ale sama jakoś tego w lustrze nie dostrzegam:/

Najciekawsze według mnie były wypowiedzi szwedzkiego Libańczyka i Etiopczyka, a co jeszcze dziwniejsze- Amerykanina mieszkającego w Polsce na stałe. Jednak ktoś obserwujący życie/ rzeczywistość z odmiennej perspektywy często wychwyci drobiazgi, które mnie na przykład by umknęły. Przy okazji- amerykański akcent jest straszny!



;)