Po polsku /
Apel o pojednanie z Rosją [15]
To chyba Kapuscinski pierwszy zwrocil uwage na ten fenomen - w Rosji pojawila sie teza, iz Narod rosyjski za komunizm nie odpowiada.
Przeciwnie, jest jego glowna ofiara i nalezy mu sie ... zadoscuczynienie.
Ta koncepcja stala sie niemal obowiazujaca w czasch Putina i jego propagandy sukcesu.
I nie mowie tu o propagandystych rosyjskiego nacjonalizmu w rodzaju Narocznickiej, czy apologetach CCCP.
Mowie o ludziach rozsadnych.
I powiedzmy szczerze, dla ludzi takich, jak ja, ktorzy Rosje znaja, a Rosjan wrecz lubia, jest to widzenie
trudne do przyjecia.Kazdy narod ponosi odpowiedzialnosc za swoje panstwo.
A przeciez zarowno Imperium Rosyjskie, jak i CCCP byly formami panstwa Rosjan.
Genetycznie niemieccy Romanowowie byli (moze na pokaz, moze z przekonania) bardziej rosyjscy, niz Wanka z Tambowa.
W imie tej blednie rozumianej rosyjskosci doprowadzili do puczu 1917.
W wyniku tego puczu powstalo panstwo z ktorym identyfikowala sie znaczna czesc Rosjan.
Nie kupuje tezy, iz to Zydzi, Lotysze i cyklisci tworzyli CCCP.
Tych "Zydow" bylo w porywach do 70 milionow, jesli policzymy czlonkow partii i komsomolcow.
Sporo.
Nie chce dyskutowac o niuansach i nawet zgodze sie, iz etniczni Rosjanie byli ofiara komunizmu.
Tak, jak narkoman jest ofiara swego nalogu.
Tymczasem nawet bardzo rozsadni Rosjanie, wybieraja sobie z sowieckiej spuscizny, to co godne dumy, te rozne gagariny, sputniki i zwyciestwa wojenne, a zbrodnie przypisuja innym, glownie starozakonnym i znanemu Gruzinowi.
Co wielu nie przeszkadza mniej, czy bardziej otwarcie, wielbic tegoz Gruzina.
Gospoda -
tak sie nie da.
Wiekszosc z Was, Rosjan, doskonale pamieta o "uratowaniu" Krakowa, lecz nie chce wiedziec o pieredyszce Armii Czerwonej pod Warszawa, nad Wisla w 1944.
Widzicie wyzwolenie Europy Wschodniej i Wasze ofiary, przymykacie oczy na blisko 50 lat niewoli i komunistycznej rujnacji.
Rujnacji, ktora uczynila z nas
III swiat.
Jak powyzej -
tak sie nie da.
Czego jeszcze nie rozumieja Rosjanie ?
Wiedza przecietnego Rosjanina na temat Polski, jest z reguly ubozsza, niz nasza o Rosji, szczegolnie w zakresie wydarzen negatywnych.
Co wiecej, ta wiedza dotyczy innych fragmentow historii.
Wanka z Tambowa slyszal na ogol o polskiej interwencji, a dla Jasia z Czarnej Bialostockiej Iwan Susanin jest mniej znany, niz Rip van Winkle, o ktorym opowiadal mu szwagier z chicagowskiego Jackowa.
Jasio wie natomiast, iz nie byloby go na swiecie, gdyby dziadkowie nie spier...i przed NKWD z Bialorusi do Generalnej Gubernii w 1939.
Wania zna wspomnienia dziadka z "wyzwalania" Zachodniej Bialorusi i Ukrainy z rak Bialopolakow.
Takie przyklady mozna mnozyc, a nad wszystkim unosi sie duch czterech pancernych i szarika, ktorzy przez lata ksztaltowali swiadomosc historyczna i Jasia, i Wani.
W efekcie obaj nie rozumieja swych uprzedzen - anty-polskokatolickiego matrixu Wani i jasiowego podsmiewania sie z wyzwolicieli z Czerwonej Armii.